To znamienne, że -mimo, że mam całą witrynę książek kucharskich- druga, którą tu opisuje jest również autorstwa Agnieszki Maciąg. Od razu mówię, że 'Smak szczęścia' urzekła mnie tak samo jak 'Smak życia'. Chociaż ta najnowsza nie jest książką kucharską, ma z poprzednią wiele cech wspólnych, które sprawią, że wkrótce nakład zostanie wyczerpany i będzie to równie namiętnie poszukiwana pozycja (aktualna cena na Allegro? 250zł!).
Pierwszą rzeczą, która wpływa na odbiór tej książki jest przepiękne wydanie, co w przypadku tego typu książek ma dla mnie duże znaczenie. Powieści mogę czytać w wersjach dołączanych za paręnaście złotych do gazet, ale w przypadku wydawnictw lifestylowych - a tę śmiało możemy do nich zaliczyć - chcę się poczuć rozpieszczona. I tak: pozycja wydana na dobrym papierze, w twardych okładkach, szyta. Cudowna szata graficzna i wielki wkład pana Roberta Wolańskiego, co jest rekomendacją samą w sobie. I oczywiście Agnieszka Maciąg na zdjęciach, która jest chodzącą reklamą tej książki.
Jak już sobie obejrzałam, podotykałam i powąchałam to zabrałam się do czytania. Tym razem Agnieszka dzieli się z czytelnikami swoją receptą, jak to sama określa, na lepsze życie. Rozwija tu temat diety, odchudzania, zdrowego odżywiania. Przedstawia sposoby na ujarzmienie stresu, zadbanie o swoją duszę i o ciało. Uprzedzam wątpliwości: nie jest to czcza paplanina, nie jest to poradnik 'jak schudnąć 10kg w 10 dni', ani kserokopia tanich kobiecych magazynów. Wręcz przeciwnie. Autorka pisze rzeczowo, opierając się nie tylko na swoim, jakże cennym, doświadczeniu, ale także nawiązując do badań naukowych. Podejmując przy tym tematy, które dla kobiet pragnących dbać o siebie są po prostu najistotniejsze. Widać, że pracując nad książką sięgała do źródeł, że nie tylko jest praktykiem, ale także jej wiedza jest nieprzeciętna. Być może ton autorki jest niekiedy zbyt kategoryczny, ale sądzę, że wynika to z wielkiego zaangażowania i szczerości, co jest w cenie.
Jestem wciąż w trakcie czytania tej książki i zarazem staram się stosować do zamieszczonych w niej porad (co ułatwia mi logiczny i praktyczny podział treści). Dieta niełączenia, której Agnieszka Maciąg jest orędowniczką, nie należy do najłatwiejszych, szczególnie dla ludzi o silnej słabej woli (nigdy więcej pizzy, zapiekanek, musli z mlekiem, kajzerki z masłem, jak o tym pomyślę, robi mi się słabo). Trzeba jednakże przyznać, że jej założenia są logiczne, a dieta - co wiem z własnego doświadczenia - działa bardzo dobrze na organizm. Co do innych działów, jeszcze nie próbowałam, ale się przymierzam.
Podsumowując, szczerze polecam tę książkę tym, którzy są skłonni pracować nad sobą i w tej pracy skłaniają się ku naturalnym, łagodnym metodom. Gdy poznacie Agnieszkę i jej filozofię, będziecie zauroczeni jej osobą. Zaręczam także, że to doskonały prezent na Święta dla matek, żon, kochanek, córek i babć. Zresztą, sami się przekonajcie :)
autor: Agnieszka Maciąg
tytuł: Smak szczęścia czyli o dietach, modzie, medytacji i kąpieli w płatkach róż
wydanie: 2011, Kraków, wyd. Otwarte
Pierwszą rzeczą, która wpływa na odbiór tej książki jest przepiękne wydanie, co w przypadku tego typu książek ma dla mnie duże znaczenie. Powieści mogę czytać w wersjach dołączanych za paręnaście złotych do gazet, ale w przypadku wydawnictw lifestylowych - a tę śmiało możemy do nich zaliczyć - chcę się poczuć rozpieszczona. I tak: pozycja wydana na dobrym papierze, w twardych okładkach, szyta. Cudowna szata graficzna i wielki wkład pana Roberta Wolańskiego, co jest rekomendacją samą w sobie. I oczywiście Agnieszka Maciąg na zdjęciach, która jest chodzącą reklamą tej książki.
Jak już sobie obejrzałam, podotykałam i powąchałam to zabrałam się do czytania. Tym razem Agnieszka dzieli się z czytelnikami swoją receptą, jak to sama określa, na lepsze życie. Rozwija tu temat diety, odchudzania, zdrowego odżywiania. Przedstawia sposoby na ujarzmienie stresu, zadbanie o swoją duszę i o ciało. Uprzedzam wątpliwości: nie jest to czcza paplanina, nie jest to poradnik 'jak schudnąć 10kg w 10 dni', ani kserokopia tanich kobiecych magazynów. Wręcz przeciwnie. Autorka pisze rzeczowo, opierając się nie tylko na swoim, jakże cennym, doświadczeniu, ale także nawiązując do badań naukowych. Podejmując przy tym tematy, które dla kobiet pragnących dbać o siebie są po prostu najistotniejsze. Widać, że pracując nad książką sięgała do źródeł, że nie tylko jest praktykiem, ale także jej wiedza jest nieprzeciętna. Być może ton autorki jest niekiedy zbyt kategoryczny, ale sądzę, że wynika to z wielkiego zaangażowania i szczerości, co jest w cenie.
Jestem wciąż w trakcie czytania tej książki i zarazem staram się stosować do zamieszczonych w niej porad (co ułatwia mi logiczny i praktyczny podział treści). Dieta niełączenia, której Agnieszka Maciąg jest orędowniczką, nie należy do najłatwiejszych, szczególnie dla ludzi o silnej słabej woli (nigdy więcej pizzy, zapiekanek, musli z mlekiem, kajzerki z masłem, jak o tym pomyślę, robi mi się słabo). Trzeba jednakże przyznać, że jej założenia są logiczne, a dieta - co wiem z własnego doświadczenia - działa bardzo dobrze na organizm. Co do innych działów, jeszcze nie próbowałam, ale się przymierzam.
Podsumowując, szczerze polecam tę książkę tym, którzy są skłonni pracować nad sobą i w tej pracy skłaniają się ku naturalnym, łagodnym metodom. Gdy poznacie Agnieszkę i jej filozofię, będziecie zauroczeni jej osobą. Zaręczam także, że to doskonały prezent na Święta dla matek, żon, kochanek, córek i babć. Zresztą, sami się przekonajcie :)
autor: Agnieszka Maciąg
tytuł: Smak szczęścia czyli o dietach, modzie, medytacji i kąpieli w płatkach róż
wydanie: 2011, Kraków, wyd. Otwarte
Witam,
OdpowiedzUsuńbyłam zainteresowana odkupieniem książki Smak szczęścia. Proszę o informację czy byłoby to możliwe :)
Poszukuję jej już dłuuuugi czas...
Nie zamierzam się jej pozbywać :) Wiem, że bywają na Allegro, ale w chorych cenach...
OdpowiedzUsuń