CO I JAK?
Tu składniki, które rozpuszczam na ogniu
Tu te same składniki po rozpuszczeniu
Tu mieszam i dodaję kolejne składniki, jak w przepisie
Tu na koniec dodaję przyprawy
Tu do wyrobionego ciasta dodaję skórkę pomarańczową (którą zrobiłam zdaje się na ostatnie święta)
Tu zagniecione z pomarańczą ciasto leży w kamionce i zaraz je odstawiam do leżakowania, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
PIERNIK - CIĄG DALSZY
Tu składniki, które rozpuszczam na ogniu
Tu te same składniki po rozpuszczeniu
Tu mieszam i dodaję kolejne składniki, jak w przepisie
Tu na koniec dodaję przyprawy
Tu do wyrobionego ciasta dodaję skórkę pomarańczową (którą zrobiłam zdaje się na ostatnie święta)
Tu zagniecione z pomarańczą ciasto leży w kamionce i zaraz je odstawiam do leżakowania, zobaczymy co z tego wyjdzie :)
PIERNIK - CIĄG DALSZY
Z ciasta, które od jakiegoś czasu leżakowało w lodówce, odcinam centymetrowe plastry. Każdy rozwałkowuję na grubość kilku milimetrów, do kształtu formy do pieczenia, piekę oddzielnie placki, każdy około 20 minut, gdy wystygną przekładam powidłami truskawkowymi, zawijam w papier do pieczenia, obciążam deseczką, po paru dniach pierniki zmiękną i będą zjadliwe, na razie tylko przepięknie pachną :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz