04 września 2008

EXPRESOWO W ORIENT

O 'Orient Expressie' już pisałam. Niedawno lokal lekko poszerzył menu, także zmienił wystrój - jest ciekawiej, ale jednocześnie mniej kameralnie i rzeczywiście coraz bardziej w stylu express, trochę McExpress, włączając w to jednorazowe naczynia i sztućce , ale to już chyba z braku miejsca na zmywalnię.
Na szczęście jedzenie pycha! Proste pomysły, składniki każdej potrawy fajnie dobrane plus staranność wykonania.
Sympatyczny miks krewetkowy na przystawkę, czyli krewetki w cieście na cztery sposoby (11.50zł). Bakłażan miodowo-czosnkowy jak zwykle zachwyca (11zł). Kalmary z ryżem i warzywami fajne (13zł), chociaż ryżowi (nienagannie sypki) czegoś brakowało i nie, nie chcę żeby to był ten zalatujący chemią, zimny sos słodko-kwaśny.
Dobrze było wpaść do Orient Expressu, następnym razem zamówię na wynos zamiast pizzy i zobaczymy jak się do take-outu przykładają ;) edit: nie przykładają się kompletnie.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz