08 maja 2011

Będąc Młodą Ogrodniczką cz.1

Pikowanie? Siewki? Inspekt? Ile ja się naszukałam zanim odkryłam o co chodzi! Bo w tych wszystkich książkach i gazetach, owszem, piszą bardzo dokładnie co i kiedy należy pikować, ale na czym ta czynność polega? :) Chyba to musi być sprawa oczywista... ale nie dla wszystkich :(

Na szczęście ktoś mi to łopatologicznie wytłumaczył. Wiedza z książek (na początek polecam Maję Popielarską. Tłumaczy jak dziecku.) zaczęła się systematyzować w głowie. W praktyce było już z górki. Zatem niosąc kaganek oświaty teraz ja podaję ściągę dla tych co po raz pierwszy :)

1. Bawić się może każdy. Nie trzeba mieć pół hektara za oknem. Zioła, pomidory koktajlowe, truskawki czy choćby sałatę, nie mówiąc o kwiatach, można uprawiać na (słonecznym) balkonie czy nawet parapecie. 

2. Nasiona pojawiają się w sklepach (np. każdy hipermarket) w lutym i wtedy możemy w ramach przeganiania zimy zacząć się zaopatrywać.

3. Można sobie poczytać o uprawie w Internecie, ale właściwie niezbędne informacje zawarte są na opakowaniach nasion.

4. WYSIEW: Są rośliny, które wysiewamy dopiero wiosną bezpośrednio do gruntu, np. rzodkiewka, a są takie, które wysiewamy w domu już pod koniec lutego czy w marcu/kwietniu i później przesadzamy we właściwe miejsce (czyli do gruntu, na balkon czy parapet).

Do tych drugich potrzebujemy kubków po jogurtach, wytłoczek po jajkach, opakowań po owocach, itp. Można też zaopatrzyć się w 'mini-szklarnie' specjalnie do tego przeznaczone. Ja swoje zakupiłam w Lidlu (4 sztuki za 24zł). Są też w Leroy Merlin za 12zł:


W pojemnikach należy zrobić dziurki (na dnie), aby odprowadzać nadmiar wody. Najłatwiej wytopić je rozgrzanym gwoździem.

Używamy zwykłej ziemi ogrodowej, do kupienia w kwiaciarniach, sklepach ogrodniczych, w hipermarketach. Do jednej przegrody/kubka wsadzamy 3-4 nasionka, każde oddzielnie. To niewiarygodne, ale z każdego (no, prawie każdego - niektóre nie działają) wyrośnie nam piękna siewka, czyli roślinka wysokości kilku centymetrów. Wybieramy najsilniejszą i aby nie było jej ciasno i mogła rozwijać korzenie przesadzamy ją do samodzielnego pojemniczka. Ta czynność to właśnie pikowanie :)

Możemy też pominąć ten etap i kupić w maju gotowe sadzonki, np. na giełdzie warzywnej.






5. PIKOWANIE: w świeżej ziemi robimy palcem dołek, wsadzamy siewkę, dociskamy palcem ziemię wokół, podlewamy.

6. MIEJSCE DOCELOWE. Następny etap to przesadzanie do gruntu lub donic (zazwyczaj w połowie maja), które postawimy na przykład na balkonie. Niektóre rośliny wymagają kilkukrotnego pikowania zanim zostaną posadzone w ostateczne miejsce, jest to zazwyczaj zaznaczone na opakowaniu. 


7. OGRODNICY i ZIMNA ZOŚKA, czyli dni przypadające na połowę maja to granica, po której raczej nie występują już przymrozki. Co prawda w ostatnich latach pogoda na całym świecie wariuje, ale wciąż 15 maja jest magiczną dla wszystkich Ogrodników datą - wreszcie można zabrać się ostro do roboty :D Przykład ostatnich mroźnych majowych dni pokazuje, że nie warto się spieszyć. Ja dałam się zwieść kwietniowemu słońcu i posadziłam do gruntu kilka rzeczy - podejrzewam, że niestety nic z nich nie będzie.

Tyle słowem wstępu na dzisiaj, mam nadzieję, że komuś się przyda mój poradnik 'for dummies' :)
Kończę westchnieniem:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz