Kategorie
- 3 minuty
- brzuchy
- co nieco i nieco więcej
- domowe dekoracje
- grill
- grzyby tu - reszta w zupach
- kotleciki placuszki kulki
- książki
- łakocie
- miejsca
- mięso
- moja kuchnia
- naleśniki bez szpinaku
- napoje
- ogród
- opakowania
- owoce morza i jeziora
- Pascal vs Okrasa
- przetwory
- przyprawy
- Przystanek Alaska
- sałatki i surowe
- smarowidła
- szpinak
- takie tam
- The Northern Exposure Cookbook
- ulubione
- zupy
29 sierpnia 2010
MOJA KUCHNIA cz.2
Kuchnia w moim własnym domu będzie z IKEA. Zawsze to wiedziałam i nawet nie rozważam na poważnie innych opcji :) Mimo, że do najbliższej IKEA mam 200km, a dom wcale nie jest upstrzony ich gadżetami jestem fanką. Typowym bezkrytycznym IKEAmaniakiem. Mam pięć kontrargumentów na każdy zarzut wobec tego sklepu i złego słowa na IKEA powiedzieć nie dam! Lubię ich 'filozofię' do tego stopnia, że poważnie zastanawiam się czy się tam w przyszłości nie zatrudnić :)
Planowałam dwa rodzaje frontów:
- solar buk
- rubrik zielony z cudownym zielonym piekarnikiem
Od 2 lat skrupulatnie sobie każdą szafeczkę, każdy jej centymetr planowałam! Nie chcę już nawet pisać jak czarna jest moja czarna rozpacz po tym jak okazało się, że oba fronty zostały wycofane z nowego katalogu!! Rozpacz tym większa, że właśnie, do jutra, fronty te, jak i piekarnik, są w wyprzedaży....50% taniej...... @#$%^&*!!!
Nie wiem co to będzie, bo z nowych nic mi się nie podoba. Właściwie jedyny front akceptowalny to Fagerland.
Tyle, że ten kolor nadaje trochę zbyt rustykalny look tej kuchni. Monah, królowa designu z Forum Muratora (oczywiście ;) ) wpadła na pomysł, żeby tego Fagerlanda pomalować. Genialny pomysł! Taki oczywisty, a jednak nie pomyślałam o tym, no bo jak to, malować NOWĄ kuchnię za ileśtam tysięcy?! I w ten sposób zaczęłam rozważać co by tu zrobić z moim (moim! hahahaha) Fagerlandkiem :) Na użytek nowego pomysłu przypomniałam sobie, że w sumie te fronty spodobały mi się jako najnajpierwsze. Solar i Rubrik pojawiły się w mojej głowie na etapie 'a może by tak zrobić dom trochę nowoczesny, a nie takie sentymentalno-wsiowe klimaty', ale Fagerland to była pierwsza miłość :) A stara miłość nie rdzewieje :) Fagerland jest z litego drewna, więc w razie czego mogę sobie go wycyklinować. Od początku też wiedziałam, że żadne emdeefy, forniry i inne nie-drewniane nie wchodzą w rachubę, a to jest kuchnia z frontami w 100% drewnianymi, w dodatku cena nie odstrasza. No myślę, że coś z tego może być. Zwłaszcza, że na powrót kocham się w mebelkach, które mają to romantyczne, domowe 'coś'.... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
szkoda, że wcześniej tu nie trafiłaś...
OdpowiedzUsuńhttp://www.kup-z-ikei.pl/2010/07/kuchnie-ikea-w-promocji-sprzet-agd-taniej-nawet-o-1000zl/
OdpowiedzUsuń