06 sierpnia 2012

TARTA Z ŁOSOSIEM i MOZZARELLĄ



Dziś tarta z łososiem, mozzarellą i pomidorami według przepisu Pascala Brodnickiego


Znów na pierwszy ogień poszedł Pascal. Chyba dlatego, że jego dania wydają mi się prostsze i lżejsze, a przy tych upałach nie chce mi się 'treściwych obiadów' - co nie oznacza, że nie wypróbuję Okrasy. Po prostu na zachętę wolę zrobić coś ultrałatwego :)

W tym tygodniu dania są wybitnie tanie! Nawet kupując składniki bez promocji powinniśmy się zamknąć w ok. 20zł. 



Moje uwagi co do przepisu:
  1. Spokojnie wystarczy 1 mozzarella i 1 opakowanie łososia (Pascal na filmie napoczyna drugie, ale w końcu i tak mu tego łososia zostaje)
  2. Dzięki temu, że obejrzałam film wiedziałam, że duża część ciasta się marnuje. Nie planowałam żadnego deseru, do którego mogłabym je użyć, więc odkroiłam sobie tylko kawałek wielkości nieco mniejszej niż dno formy do tarty (ciasto należy jeszcze rozwałkować, więc spokojnie starczyło na dokładne wylepienie formy). Została mi połowa ciasta.
  3. Potrawa jest sycąca, ale jedna tarta będzie optymalna na 2, no max 3 osoby, a nie na 4. 
  4. Jestem trochę zawiedziona wyglądem tarty po wyjęciu z piekarnika. To znaczy spoko, jest ładnie, ale - w przeciwieństwie do poprzednich przepisów - to nie jest to co widzimy na zdjęciu. Zresztą nie bardzo sobie wyobrażam jak mogłoby być, skoro łosoś, mozzarella i pomidory przed wstawieniem do piekarnika zalewane są masą jajeczną. Na zdjęciu promocyjnym natomiast tej masy nie widać, wyeksponowane są łosoś i mozzka, a nie jajecznica.
Podsumowując: smaczna potrawa, prosta i tania w przygotowaniu, pełna klasycznych, pysznych samych w sobie składników.

Polecam :)



5 komentarzy:

  1. Też się przymierzam do jej zrobienia :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej!
    Nie mów, że piekłaś tylko 30 minut? Ja piekłem 50, a i 60 by nie zaszkodziło. Widzę, że wpadliśmy na podobny pomysł i widzę kilka podobnych przemyśleń i to nie tylko w tym przepisie :-)
    Zapraszam do przeczytania moich recenzji :-)
    Tutaj link do ostatniej, a jakbyś chciała rzucić okiem na poprzednie, to dasz sobie radę :-)

    http://szefkuchni.blox.pl/2012/08/Pascal-vs-Okrasa-Recenzja-Tydzien-2.html

    Pozdrawiam
    Szef własnej kuchni
    Tadzik :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Tadzik, no na serio piekłam tylko 30 minut i to 160st., ale tak to teraz jest z tymi nowoczesnymi piekarnikami ;) Idę do Ciebie Szefie (własnej) kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki bardzo za uwagi na temat tej pascalowej tarty. Też się do niej od kilku dni przymierzam, składniki już kupiłam. Tak sobie myślę, a gdyby tego łososia z mozarellą położyć już na masę jajeczną? I tak troszkę się utopi, więc się zapiecze, ale może jednak będzie ładniej wyglądało?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorotka, też o tym myślałam, ale masy jajecznej było tak dużo, że chyba jednak nie sprawiłoby to różnicy... ;)

    OdpowiedzUsuń