Kategorie
- 3 minuty
- brzuchy
- co nieco i nieco więcej
- domowe dekoracje
- grill
- grzyby tu - reszta w zupach
- kotleciki placuszki kulki
- książki
- łakocie
- miejsca
- mięso
- moja kuchnia
- naleśniki bez szpinaku
- napoje
- ogród
- opakowania
- owoce morza i jeziora
- Pascal vs Okrasa
- przetwory
- przyprawy
- Przystanek Alaska
- sałatki i surowe
- smarowidła
- szpinak
- takie tam
- The Northern Exposure Cookbook
- ulubione
- zupy
08 maja 2011
MOJA KUCHNIA, cz.3
STAT. To ostatni mój wymysł :) Nigdy nie podejrzewałabym siebie o białą kuchnię. A zwłaszcza o jedną z najpopularniejszych białych kuchni. Ale cóż, okazuje się, że właśnie ta jest wypadkową moich marzeń, oczekiwań i ciągot. Przynajmniej na dzień dzisiejszy :)
Ponieważ mam w domu baaardzo dużo drewna stwierdziłam, że drewniane fronty to deko za dużo. A drewniane fronty i drewniany blat (który musi być) to już katastrofa. Więc kolor. Jaki kolor nie przytłacza i nie nudzi się po 5 latach w niedużej, otwartej na pokój dzienny kuchni, a oprócz tego kojarzy się z czystością i świeżością? Biały. Jakie fronty będą dały się stylizować na dwie skrajności: rustykalne i industrial? Te z deszczułkami. Jak nazywa się kuchnia IKEA spełniająca te kryteria? STAT :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy chodzi Ci o Stat kremowy czy jest też możliwość nabycia białego? Zamierzam kupić tą kuchnię ale chwiałbym w białym kolorze a w ikea na obecną chwilę dostępne sa tylko kremowe... a te na twoich zdjęciach wyglądają jak białe:)
OdpowiedzUsuń