tag:blogger.com,1999:blog-20605069620907962332024-03-21T12:31:42.373+01:00alaska mlaskaalaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.comBlogger266125tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-34443963924663409062016-06-18T22:25:00.003+02:002016-06-18T22:25:18.413+02:00BURGER BEZ BUŁY<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Q1DaLFTfB_R7sTHXN0t3T-zgYPUXQ2bJd5AaKsFnYoqIaLgQrO6VvPalyt0Z1e_4HAYWtdpOgxAhwb6IArqhsbKQUKSFnXpx26_Xlx2z2iSdx3CfXtCs9MB6Z1P4TZmsHr_hsR0oTwU/s1600/IMG_8178.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Q1DaLFTfB_R7sTHXN0t3T-zgYPUXQ2bJd5AaKsFnYoqIaLgQrO6VvPalyt0Z1e_4HAYWtdpOgxAhwb6IArqhsbKQUKSFnXpx26_Xlx2z2iSdx3CfXtCs9MB6Z1P4TZmsHr_hsR0oTwU/s640/IMG_8178.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Mam taką teorię, że wszystko, łącznie ze schabowym, smakuje dwa razy lepiej złożone w kanapkę. Burgerów więc w ostatnim czasie trochę przerobiłam. W ostatnim numerze magazynu 'be active' znalazłam ciekawą wariację na temat tego klasyku. </div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po moich lekkich modyfikacjach przepis wygląda tak:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">SKŁADNIKI</span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><b>pomidory malinowe</b></li>
<li><b>pierś z indyka - zmielić (1 kotlet = 1 pomidor + 50g mięsa)</b></li>
<li><b>cebula czerwona </b></li>
<li><b>sałata</b></li>
<li><b>sól, pieprz, czosnek niedźwiedzi, chilli</b></li>
</ul>
<ul>
<li><b>dodatkowo: cukinia i świeży rozmaryn</b></li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="font-size: large;">JAK</span></b><span style="font-size: large;">?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Mięso solidnie przyprawiamy i odstawiamy do lodówki. Po kilku godzinach:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1. Pomidory przekrajamy w poziomie i pieczemy ich dolną część.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
2. Przygotowujemy dodatki do dania. Polecam spaghetti ze świeżej cukinii z oliwą i posiekanym świeżym rozmarynem. Cukinię po prostu skrajamy wzdłuż obieraczką do warzyw. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
3. Gdy pomidory się podpieką, wykładamy je na talerz (dość długo będą trzymały temperaturę), do piekarnika zaś wkładamy górną część tych warzyw. Jednocześnie zaczynamy smażenie burgerów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
4. Na połówce pomidora układamy sałatę, gotowe burgery, krążki czerwonej cebuli i przykrywamy upieczoną drugą częścią pomidora. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Danie co prawda je się przy pomocy sztućców, ale spokojnie, jak na burgera przystało, jest to całkowicie nieestetyczne ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-63012518710472576922015-06-27T11:51:00.000+02:002015-06-27T11:51:46.106+02:00KARMELIZOWANA MARCHEWKA <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirWJJnIZ_cayfEUt5t6RKklsA4lrtkbq6kk-zHl5p-taKSOJmlG7Xl_v2MEpCPPPFayAEJX5FzsgDORiFEuL8f0rotzjFj00pqw6OV74BiCKbz89nyoow-yh1eQnlGjdgWtmHGvsbX3dA/s1600/IMG_5182.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirWJJnIZ_cayfEUt5t6RKklsA4lrtkbq6kk-zHl5p-taKSOJmlG7Xl_v2MEpCPPPFayAEJX5FzsgDORiFEuL8f0rotzjFj00pqw6OV74BiCKbz89nyoow-yh1eQnlGjdgWtmHGvsbX3dA/s640/IMG_5182.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Przyjemny, aromatyczny dodatek do ryb, ale także do kaczki czy roślinnych kotletów. To nie będzie marchewkowa papka ze stołówki, ten smak Was zaskoczy!</div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>0.5 kg marchwi - pokrojonej w talarki</li>
<li>1 szalotka - pokrojona w piórka</li>
<li>1 łyżka kuminu - rozcieramy w moździerzu</li>
<li>50g masła</li>
<li>2-3 łyżki cukru trzcinowego</li>
<li>sól, pieprz, oliwa</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK</b>?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. Cebulkę przesmażyć, dodać marchewkę, sól i pieprz do smaku. Zalać marchew wodą, do połowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
2. Po chwili dodać masło, cukier i kminek, wymieszać.</div>
<div style="text-align: justify;">
3. Dusić (pod przykryciem) aż marchew będzie miękka, a płyn się zredukuje. Dodatkowo można podać ze świeżymi ziołami.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-28597024458492300302015-06-25T00:48:00.001+02:002015-06-25T00:48:16.455+02:00BURGERY Z BATATÓW<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuU7oRHgTYir28Ta78WX7dKST2PFcj41xE5lywBxBxk3b_IRkmqKd2q-RHOrycIxJBGCSdmf7DCewjiIkt-Cn9sFX714oxQqVHuVbjiiRQXwT-rIej0QVCibxcMhs7xLNC8iMalvWMnDQ/s1600/IMG_4865.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuU7oRHgTYir28Ta78WX7dKST2PFcj41xE5lywBxBxk3b_IRkmqKd2q-RHOrycIxJBGCSdmf7DCewjiIkt-Cn9sFX714oxQqVHuVbjiiRQXwT-rIej0QVCibxcMhs7xLNC8iMalvWMnDQ/s640/IMG_4865.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Ojej, czy wszystko ze słodkimi ziemniakami jest takie dobre?!<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
Wygląda na to, że tak. To kolejny przepis z nimi w roli głównej (vide <a href="http://www.jadlonomia.com/2015/02/bezglutenowe-burgery-z-batatow.html" target="_blank">Jadłonomia</a>). Zresztą to bataty, sezam i kumin dają tu smak, więc te tysiąc składników w przepisie to może lekka przesada (choć efekt jest ok, nie powiem). To chyba mały fetysz wegańskich kucharzy, aby dawać tak bogaty bukiet przypraw. Pokornie stosuję, pocieszając się, że przynajmniej dużo zdrowia w każdym kęsie. Jeśli jednak czegoś Wam w kuchni brakuje, nie przejmujcie się. Kluczowe są pierwsze 3 składniki, a co do przypraw śmiało można puścić wodze fantazji. Burgery fajnie smakują z różnymi sosami, a nawet z najprostszym majonezem i świeżą bazylią.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>2 bataty</li>
<li>1/2 szkl kaszy jaglanej - ugotować</li>
<li>1/2 szkl sezamu - uprażyć na suchej patelni</li>
<li>1/4 szkl tahiny</li>
<li>2 łyżki mąki (używam gryczanej)</li>
<li>1/2 czerwonej cebuli - pokroić w kosteczkę</li>
<li>2 łyżki mięty - posiekać</li>
<li>2 łyżki kolendry - posiekać</li>
<li>1 łyżeczka mielonego kuminu</li>
<li>1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry</li>
<li>1/2 łyżeczki chilli</li>
<li>1/4 łyżeczki cynamonu</li>
<li>sól, pieprz - do smaku</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK</b>?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. Bataty obrać, przekroić na pół i owinąć w folię aluminiową. Upiec do miękkości (ok. pół godziny).</div>
<div style="text-align: left;">
2. Pozostałe składniki wsypać do dużej miski, dodać przestudzone i rozgniecione bataty. Wyrobić rękami masę.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Lepić nieduże burgery. Piec na papierze do pieczenia przez pół godziny z hakiem, w międzyczasie przewrócić na drugą stronę.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-68134923402402328862015-06-14T08:19:00.000+02:002015-06-14T09:01:52.794+02:00SELERYBA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7CF6TYu4C5FmeiyzEuvDZlvSSnuckNoM37xPssV4M6eAWiRnJpgsjk4JUpAg-kX15tWjZy1yKDWm9rEwUW0wDQTQjftDpgLNep8wQz3YOS9fR26dCvG48yJpUnxFQossiGSzZU6kPunA/s1600/IMG_4842.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7CF6TYu4C5FmeiyzEuvDZlvSSnuckNoM37xPssV4M6eAWiRnJpgsjk4JUpAg-kX15tWjZy1yKDWm9rEwUW0wDQTQjftDpgLNep8wQz3YOS9fR26dCvG48yJpUnxFQossiGSzZU6kPunA/s640/IMG_4842.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Uwielbiam robienie jedzenia, które udaje inne jedzenie! Uwielbiam minę mojego męża gdy próbuje potrawy i zgadywanki 'co to jest, jak to zrobiłaś'! Tym razem, via <a href="http://www.jadlonomia.com/2014/12/seleryba.html" target="_blank">blog Jadłonomia</a>, seler, który wygląda i smakuje jak ryba :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li>1 kg selera (2 szt.)</li>
<li>2 l bulionu warzywnego</li>
<li>6-7 arkuszy nori</li>
<li>przyprawy: 2 łyżki sosu sojowego, 4 liście laurowe, 2x ziele angielskie , 1 łyżeczka ziaren kolendry, sól, pieprz</li>
<li>do smażenia: mleko, mąka, olej</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK</b>?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. Seler obrać i pokroić w 1cm plastry, gotować do miękkości (ok. 20 min) w bulionie z przyprawami i dwoma arkuszami norami.</div>
<div style="text-align: left;">
2. Po przestudzeniu osolić i popieprzyć, zawinąć w pocięte w paski nori.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Panierować w mleku i mące, usmażyć na złoty kolor.</div>
<br />
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-42143037453536151732015-06-11T23:51:00.000+02:002015-06-12T00:06:58.949+02:00 DUSZONE BATATY Z MASŁEM ORZECHOWYM<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg71obl6_YfR-EdxGs3hPGc5Giq7NQDcpWdG7wCp0Nq59MDQ3PbtPkxfe0drxsPjDSlo2gULZb5t8VC_JprHX2GPh6_h3TOtpqD8y60TphzPlA6yEnDVccPiCD2lgPOk3pB-qf6t9AHf6Y/s1600/IMG_4669.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg71obl6_YfR-EdxGs3hPGc5Giq7NQDcpWdG7wCp0Nq59MDQ3PbtPkxfe0drxsPjDSlo2gULZb5t8VC_JprHX2GPh6_h3TOtpqD8y60TphzPlA6yEnDVccPiCD2lgPOk3pB-qf6t9AHf6Y/s640/IMG_4669.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
To danie można nazwać 'wege gulasz', takie mam skojarzenie. Są to po prostu duszone w pomidorach i maśle orzechowym warzywa z kaszą.</div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Bataty zrobiły się powszechnie dostępne, a za sprawą dyskontowej ceny szalenie popularne. I bardzo dobrze, bo to przepyszne i wdzięczne warzywo jest w dodatku <a href="http://www.polskiebataty.republika.pl/wartosc_odzywcza.html" target="_blank">bogate w wartości odżywcze</a>.</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem w nich zakochana i na okrągło jem je w postaci pieczonych frytek z oliwą, rozmarynem, solą i pieprzem. Jednak ile można? Zaczęłam więc wypróbowywać różne przepisy z batatami w roli głównej. Ten pochodzi ze strony <a href="https://www.blueapron.com/recipes/west-african-vegetable-peanut-stew-over-couscous" target="_blank">Blue Apron</a>. Ja użyłam więcej batatów :) Nie przerażajcie się długą listą produktów, bowiem jest to danie jednogarnkowe, mega proste.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI </b></div>
<br />
<br />
<ul>
<li>3/4 szklanki kuskusu</li>
<li>1 bakłażan</li>
<li>2-3 bataty</li>
<li>1 cukinia</li>
<li>4 ząbki czosnku</li>
<li>mały kawałek imbiru</li>
<li>szczypior</li>
<li>1 cebula</li>
<li>2 łyżeczki kuminu</li>
<li>1/4 łyżeczki cynamonu</li>
<li>1 łyżka koncentratu pomidorowego</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>1 puszka pomidorów</li>
<li>1 szklanka bulionu warzywnego</li>
<li>1/3 szklanki masła orzechowego</li>
</ul>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>JAK</b></div>
<br />
1. Kuskus zalać w miseczce szklanką wrzątku, dodać szczyptę soli, przykryć.<br />
2. Pokroić w duże kawałki: bakłażan, bataty, cukinię, cebulę, czosnek, imbir, szczypior.<br />
3. W dużym garnku rozgrzać oliwę. Podsmażyć cebulę i bataty. Dodać imbir, czosnek, kumin, cynamon. Chwilę podsmażyć. Następnie dodać: koncentrat, cukinię, bakłażana, sól, pieprz.<br />
4. Dodać: pomidory z puszki, bulion, masło orzechowe. Dusić ok. 10 min - do miękkości batatów - od czasu do czasu mieszając.<br />
5. Podawać na kuskusie, posypać szczypiorem.<br />
<br />
<br />
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-45533361408463826092015-06-11T23:22:00.002+02:002015-06-12T00:12:04.636+02:00MASEŁKO CURRY DO BIAŁYCH SZPARAGÓW<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqVpejwQvQns9e8PCHerbux5Z423PmYmEmc3bf0sMJglHjWYXzFJbajhxWqh0edTO1PRn5mn49ICs0uNjqEuSztL4ImuPq_XhG0cSMZqBhyphenhyphenmobICB1u-0YYB_M05Ba82hdBXpNxLlrrNk/s1600/IMG_4868.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqVpejwQvQns9e8PCHerbux5Z423PmYmEmc3bf0sMJglHjWYXzFJbajhxWqh0edTO1PRn5mn49ICs0uNjqEuSztL4ImuPq_XhG0cSMZqBhyphenhyphenmobICB1u-0YYB_M05Ba82hdBXpNxLlrrNk/s640/IMG_4868.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pomysł aby do masła do szparagów dodać curry podpatrzyłam na blogu <a href="http://www.jadlonomia.com/" target="_blank">Jadłonomia</a>. Od siebie dodałam jeszcze świeże oregano. Świetne połączenie!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-72936246034043281772015-04-20T09:52:00.005+02:002015-06-12T00:07:15.459+02:00CIASTKA-BATONY Z DŻEMEM<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivp-TXRgA9czORnEJTsSfqg4zwZ1FYcDzyaWo-Y7vpw8hQnFd5_z-TgCRa4d1pI2PR_T30x7CVoXL1MGYJ3mbhOYevoAbei4Zx6NpbM_5Zq0ac7G-XszY9gzB5YriIMl387vla15wpARE/s1600/IMG_2406.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivp-TXRgA9czORnEJTsSfqg4zwZ1FYcDzyaWo-Y7vpw8hQnFd5_z-TgCRa4d1pI2PR_T30x7CVoXL1MGYJ3mbhOYevoAbei4Zx6NpbM_5Zq0ac7G-XszY9gzB5YriIMl387vla15wpARE/s1600/IMG_2406.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Odkąd spróbowałam batoników <a href="https://naturesbakery.com/snack-products" target="_blank">Fig Bar</a> zakochałam się w nich i zaczęłam szukać przepisu, który pomógłby mi odtworzyć ten smak. Jeszcze się nie udało, ale po drodze znalazłam coś równie ciekawego.</div>
<a name='more'></a>Ten deser zawiera w sobie tyle dobrego, że jest niemal zdrowy :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="text-align: left;"><b>SKŁADNIKI </b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li>szklanka zmielonych płatków owsianych</li>
<li>szklanka mąki pszennej razowej</li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>6 łyżek półmiękkiego oleju kokosowego</li>
<li>2 łyżki miodu/ cukru trzcinowego</li>
<li>1 jajko</li>
<li>dżem (np. figowy, malinowy, śliwkowy)</li>
</ul>
</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ol>
<li>W dużej misce zmieszać suche składniki, dodać pozostałe, zagnieść. Być może będziecie potrzebowali nieco więcej oleju kokosowego.</li>
<li>Ciasto podzielić na pół, wyłożyć na blaszce, przełożyć dżemem. Wierzchnią warstwę ciasta należy ulepić lub po prostu pokruszyć i docisnąć. </li>
<li>Piec ok. 25 minut w 180 stopniach. Po wystudzeniu pokroić w kwadraciki. </li>
</ol>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-30234166794466102802014-09-27T17:45:00.001+02:002014-09-28T21:11:42.175+02:00SUSZONE POMIDORY W OLEJU<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2OfJHjzoSlniSWHQNDe8LtCxgm-TtyaHdpC0puJ7I53rqjyOXpnzLVE2UI-aYKvWaEK-lWYXar5wLjAnwFFTG_w4oP6OtfK3PSmv2Zc4N_1NpV7QXLHv18W3kFZ59_W-EGtoxHNefWAQ/s1600/IMG_0842.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2OfJHjzoSlniSWHQNDe8LtCxgm-TtyaHdpC0puJ7I53rqjyOXpnzLVE2UI-aYKvWaEK-lWYXar5wLjAnwFFTG_w4oP6OtfK3PSmv2Zc4N_1NpV7QXLHv18W3kFZ59_W-EGtoxHNefWAQ/s1600/IMG_0842.JPG" height="400" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Bardzo proste i smaczniejsze niż sklepowe :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<a name='more'></a>Smaczniejsze choćby ze względu na jakość użytego oleju. Z polskich pomidorów odmiany Lima (obecnie po 1.60zł/kg). Z jednego kg wychodzi jeden słoiczek 250ml.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>podłużne pomidory (kg na słoiczek)</li>
<li>olej lub oliwa</li>
<li>czosnek (1-2 ząbki na słoik)</li>
<li>przyprawy (np. suszona bazylia, oregano, pieprz)</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
1. Umyte pomidory kroimy wzdłuż na pół. Łyżeczką wydłubujemy luźny miąższ. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
2. Układamy na blaszce do pieczenia miąższem do góry (ja robiłam po 3 blachy=5kg pomidorów na raz). Posypujemy przyprawami.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
3. Suszymy w piekarniku przez 2-3 dni po ok. 5 godzin, w temperaturze 75-100 stopni. Co jakiś czas uchylamy na 5 minut drzwiczki piekarnika, aby odparować nadmiar wody. W międzyczasie wyparzamy słoiki i nakrętki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
4. Wkładamy pomidory do słoików (tak na 3/4 wysokości), dodajemy obrane i przekrojone ząbki czosnku. Zalewamy gorącym (zagotowanym) olejem po czubek (i tak pomidory wchłoną część oleju). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
5. Słoiki mocno zakręcamy i stawiamy do góry dnem. Powinny się zawekować.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-17591534893039551262014-08-25T22:46:00.004+02:002015-06-11T23:54:22.287+02:00Moja kuchnia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9D_q5HPAxpWhk1XrKhmTOqILQxB1ndEtVyfXpJ-mNH7YjBcDfpD2sSgQQ9vSK_nlyOnwenOuxfx2yQjPDqLdLlB02C0avBWjQuEHgtgXPr28MTFEW_sH5X6VeXZZZzvHjm05fQHxQnpg/s1600/1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9D_q5HPAxpWhk1XrKhmTOqILQxB1ndEtVyfXpJ-mNH7YjBcDfpD2sSgQQ9vSK_nlyOnwenOuxfx2yQjPDqLdLlB02C0avBWjQuEHgtgXPr28MTFEW_sH5X6VeXZZZzvHjm05fQHxQnpg/s1600/1.JPG" width="464" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ta-dam! Oto moja kuchnia :) Powstała latem 2011 roku, czyli użytkujemy ją już 3 lata. W 90% złożyłam ją sama i nie mam tu na myśli tylko skręcenia szafek, ale... wszystko. Od pomiarów, projektu i gruntowania ścian po finalne przetarcie szybki piekarnika ;) Fachowcy wycięli mi tylko blaty i cokoły, podłączyli płytę i zlew. Trochę popracowałam, nie dałabym rady bez męża, dopieszczanie detali trwało kilka tygodni (fachowcy z IKEA załatwiliby to w 2 dni) ale satysfakcja jest bezcenna, a kuchnia wygląda dokładnie tak jak chciałam.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Meble to IKEA STÅT z dębowymi blatami 38mm. Ustawione są na planie litery L. Kuchnia jest mała. Ciąg roboczy to w zasadzie jedna ściana:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwFlYXBlZFci-Pq_MWh0pQsLb4ok6vOJ-9K0JlInOg831oyBA0u9vvudoIxNwQ37mNC7CHBlJGCxQe5f6iZsdCVVbJpOfBN-Quxm_8Y8PoZH2tAynq9zL-lXLs3B7cVwuKoN6rNPkhxLs/s1600/2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwFlYXBlZFci-Pq_MWh0pQsLb4ok6vOJ-9K0JlInOg831oyBA0u9vvudoIxNwQ37mNC7CHBlJGCxQe5f6iZsdCVVbJpOfBN-Quxm_8Y8PoZH2tAynq9zL-lXLs3B7cVwuKoN6rNPkhxLs/s1600/2.JPG" width="425" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Plus zlew w wykuszu (jak widzicie w mojej kuchni nie zabrakło miejsca na tak prozaiczne elementy jak ścierka, kosz na ziemniaki czy konewka; praktyczną rzeczą jest też lampka 'do zmywania naczyń') </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYY1dm9ZhEGeIXh5VbA_3Dj7xtgZQX_niLsuLEd3azkhwdkqB60SBAwFZsZJiOEXfAtB-CflOH4ho2c4ytlj0ELZ94WTEq8i2bKVQ6UuBSeSNfR72Wb9Jl4y-mH9xjuLZ7S0YE5FqBhIM/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYY1dm9ZhEGeIXh5VbA_3Dj7xtgZQX_niLsuLEd3azkhwdkqB60SBAwFZsZJiOEXfAtB-CflOH4ho2c4ytlj0ELZ94WTEq8i2bKVQ6UuBSeSNfR72Wb9Jl4y-mH9xjuLZ7S0YE5FqBhIM/s1600/3.JPG" width="425" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Główną część roboczą rozplanowałam tak: blat, gotowanie, blat, lodówka. W dużej szufladzie pod blatem trzymam w przegródkach wszelkie przybory do gotowania i blender, co jest super poręczne przy dynamicznym gotowaniu, w mniejszej szufladzie sztućce. Zawartość pozostałych szafek nie jest wybitnie fascynująca, więc sobie daruję szczegóły, ale zaznaczę, że wiszące szafki są wyższe niż standardowe. Dzięki temu są bardzo pakowne (w każdej mam po 5 półek - i owszem, do najwyższej nie dosięgam bez stołka, ale trzymam tam po prostu najrzadziej używane rzeczy). Zabudowa pod sufit zlicowana z szafkami płytą g-k nie tylko ukrywa rurę wentylacyjną okapu, ale przede wszystkim jest mega praktyczna ze względów higieniczno-porządkowych. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQJdiYQ6CxnYqPU4IKUZYv05VWyHXApUQIWZzb9tdLKp1YpHU-m1I0blWH2nwESJp97RmnDP8j5n1uKU-85ohY-q8wr-Qq_KtHCMqs3ucZziDZo9kDdxidH1mu7xAmyDrOsnkqSOy7nf0/s1600/4+rozplanowanie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQJdiYQ6CxnYqPU4IKUZYv05VWyHXApUQIWZzb9tdLKp1YpHU-m1I0blWH2nwESJp97RmnDP8j5n1uKU-85ohY-q8wr-Qq_KtHCMqs3ucZziDZo9kDdxidH1mu7xAmyDrOsnkqSOy7nf0/s1600/4+rozplanowanie.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ze względu na niewielką ilość blatu roboczego nie chciałam go zbytnio zastawiać. Część rzeczy niezbędnych takich jak czosnek czy ręcznik papierowy powiesiłam więc na relingu (też IKEA). Dołożyłam do tego pocztówkę, która niezmiennie mnie bawi :) 'Play golf free while having your suit pressed'. Kafelki to hiszpańskie Vives Mugat Blanco, obecnie powszechnie dostępne i o połowę tańsze od Vileroy&Boch.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV3c-oO9i-DtoEremgojb7o1YkSK0lChG0bKq-xH-c0ao2q6bo0bAJr5APqUANtVz4LrivwabJdG_Q2UhhcolFdACpmuCFE9CAEphwmmnc7cyISE7SaTC09IWG9RV8AEIk8kPdqKJpL5Y/s1600/4.1+listwa.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV3c-oO9i-DtoEremgojb7o1YkSK0lChG0bKq-xH-c0ao2q6bo0bAJr5APqUANtVz4LrivwabJdG_Q2UhhcolFdACpmuCFE9CAEphwmmnc7cyISE7SaTC09IWG9RV8AEIk8kPdqKJpL5Y/s1600/4.1+listwa.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o sprzęt AGD to piekarnik jest z IKEA (identyczny kolor i uchwyt jak we frontach szafek), a płyta to BEKO (nad nim okap Ciarko z filtrami do samodzielnego czyszczenia-duże ułatwienie i oszczędność). Tak na marginesie, na białej płycie znacznie mniej widać plamy niż na czarnej. Ze wszystkich urządzeń jestem zadowolona i polecam.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwb9NsjF-PnKM-MXwmH_jo0VbzEr2itQ6FXCtCCH6WMts-07cnuIZ5lBmRfochrcDEkoiuuO_bD93eh7W5A4paNfMjSdCsTZErnkkDV0BgkBLnLb3NJcv5rfytv1JJyNuj1R4i_qkC6qs/s1600/5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwb9NsjF-PnKM-MXwmH_jo0VbzEr2itQ6FXCtCCH6WMts-07cnuIZ5lBmRfochrcDEkoiuuO_bD93eh7W5A4paNfMjSdCsTZErnkkDV0BgkBLnLb3NJcv5rfytv1JJyNuj1R4i_qkC6qs/s1600/5.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Lodówka Electrolux (niewiele modeli udaje się dobrać pod szafki IKEA, a same lodówki IKEA mają kiepskie opinie) jest w zabudowie. Sprawdziły się przepowiednie moich koleżanek i po 2 latach szafkę otwieram oddzielnie, a drzwiczki lodówki oddzielnie, ale i tak wolę mieć lodówkę zabudowaną, gdy stoi praktycznie w salonie. Obok lodówki widzicie słupek z półeczkami. Nie cierpię takich cudów z g-k, ale akurat ta ścianka skrywa komin, więc postanowiłam jakoś wykorzystać tą przestrzeń. Przyznaję, że sprawdza się znakomicie. Normalnie te wszystkie oleje i octy stałyby na blacie, a tak są pod ręką, ale nie zajmują przestrzeni. Uważam jednak, że takie 'piękne' wnęki mają sens tylko gdy zrobimy im dno z glazury. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirICscjIAnIwXzYD2hoVYob2ULzVVpIabdLr2tuY0gkEzfVmp9DplYBjzq7ZCn2dPKx0b1kbkQauZTdDbKqqwKaHwuY-v9Dlg0HFZNR8I0717_sTHCFdVexK6PDlfk-yBWmT6potYkoZM/s1600/6.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirICscjIAnIwXzYD2hoVYob2ULzVVpIabdLr2tuY0gkEzfVmp9DplYBjzq7ZCn2dPKx0b1kbkQauZTdDbKqqwKaHwuY-v9Dlg0HFZNR8I0717_sTHCFdVexK6PDlfk-yBWmT6potYkoZM/s1600/6.JPG" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale wnętrze pomalowane jest zmywalną farbą, a zawartość półek stoi na zlicowanej ze ścianą białej glazurze - kolejny praktyczny patent ułatwiający sprzątanie i zachowanie świeżego wyglądu.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj38pwsxsyntpc0HMde8t3ntbsXumcwibH5BVX4z2WzSuf1AvFBmsR6apI_UJt2zPc66sQJz5hrOTcM8OvndhYBIH5wP8ASi7bnJ5xgg9Ee2m-cYCoDRfl6XeiMghhppsM5WffdXs_2dP4/s1600/7.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj38pwsxsyntpc0HMde8t3ntbsXumcwibH5BVX4z2WzSuf1AvFBmsR6apI_UJt2zPc66sQJz5hrOTcM8OvndhYBIH5wP8ASi7bnJ5xgg9Ee2m-cYCoDRfl6XeiMghhppsM5WffdXs_2dP4/s1600/7.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Skoro już mowa o 'zlicowaniu' to po raz kolejny muszę go użyć w kontekście poziomu, na którym wiszą górne szafki. Standardem jest, że szafka okapowa jest (mniej lub bardziej, w zależności od typu płyty) podwyższona względem innych. Pomijając wrażenia estetyczne jest to strasznie niepraktyczne, bowiem boki szafek przylegających są wiecznie tłuste vs brudne. Dlatego marzyło mi się powieszenie wszystkiego czyli szafek (a de facto paneli maskujących pod szafkami) i okapu na dokładnie tym samym poziomie. Marzyło mi się także, by na górze również kończyły się na tym samym poziomie :) IKEA nie przewiduje takich fanaberii, w rezultacie musiałam dosztukować sobie jedną z nadokapowych szafek samodzielnie. Jej front wykonałam z panelu maskującego, który oczywiście ma ten sam odcień, co pozostałe szafki. Wszystko wisi na jednym poziomie i o to chodziło.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-2XCz0t4SqE42trcCVexnEG3_zschb3mBOL64vDeJ0Dpid51qkoyppTDp89RKgyguLkCAKT0eRg27Hkad0HdDlg87gRvgtpG9t1RBFmESKNVHEZIYY_voIlYgA1Hz1rt5msCeqxveLfo/s1600/8+zlicowanie+i+okap.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-2XCz0t4SqE42trcCVexnEG3_zschb3mBOL64vDeJ0Dpid51qkoyppTDp89RKgyguLkCAKT0eRg27Hkad0HdDlg87gRvgtpG9t1RBFmESKNVHEZIYY_voIlYgA1Hz1rt5msCeqxveLfo/s1600/8+zlicowanie+i+okap.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Czymś, co ułatwia i umila pracę na blacie jest oświetlenie podszafkowe. Ja wybrałam dyskretną listwę z taśmą LED. W czarną szynę przykręconą do szafki wlepia się taśmę i wciska panel z matowego pleksi, które ładnie rozprasza światło, co pozwala uniknąć efektu 'punkcików świetlnych' rodem z pasa startowego lotniska Okęcie.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEf6uqYa603qoLgUjuCw6T__TQ1h_TYFoCeg6o2cDk5wYG1F2pf1_6O56RF_xuBSFRycd4o38cdqmcJK2FCyP7u3Wf8dMq0zvkUN8G0y9iX2gBGIPYqheVtWFfk5dIXzQuy4zydQIQDyI/s1600/9+podswietlenie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEf6uqYa603qoLgUjuCw6T__TQ1h_TYFoCeg6o2cDk5wYG1F2pf1_6O56RF_xuBSFRycd4o38cdqmcJK2FCyP7u3Wf8dMq0zvkUN8G0y9iX2gBGIPYqheVtWFfk5dIXzQuy4zydQIQDyI/s1600/9+podswietlenie.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Kolejnym detalem są gniazdka montowane nie na glazurze, a pod nią. Otwory zostały wykonane w jednym z punktów tzw. 'cięcia wodą'.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-R8VNx194_I9luM0EwFqzmEzUyHvCBXTOPYdinNL-rkc12aBQaPiYwgpj6SXiyfiXhCPOIJqnZSMLU_PUPD5gpG3mdfQW4c8FmZL_JU9Xyu_iltQuXC3zVja4WEH27Kqn8ufmhciM_DA/s1600/10+plytki+i+gniazdo.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-R8VNx194_I9luM0EwFqzmEzUyHvCBXTOPYdinNL-rkc12aBQaPiYwgpj6SXiyfiXhCPOIJqnZSMLU_PUPD5gpG3mdfQW4c8FmZL_JU9Xyu_iltQuXC3zVja4WEH27Kqn8ufmhciM_DA/s1600/10+plytki+i+gniazdo.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W kuchni znajduje się także stół na podstawie z Singera po Babci, na którym trzymam większe sprzęty (wypiekacz chleba, etc.) oraz dwie witrynki. Jedna jest wypełniona książkami kucharskimi (św. Mikołaju, naprawdę, dość!).</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdY06wZoFwuVcBBfkMQixamGlK1nBfDneU0NuDWdauGDkHMsOP0t9hN17r4x_2grz_AicZomMVwAT3mbfCCcavk8y6nOC1wvr7sfCeAeDjuHtqmpvTnFdTbwsoBnwYNQ20NvspEE3swXU/s1600/11.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdY06wZoFwuVcBBfkMQixamGlK1nBfDneU0NuDWdauGDkHMsOP0t9hN17r4x_2grz_AicZomMVwAT3mbfCCcavk8y6nOC1wvr7sfCeAeDjuHtqmpvTnFdTbwsoBnwYNQ20NvspEE3swXU/s1600/11.JPG" width="426" /></a></div>
<br />
Przez te dzwoneczki nie da się otworzyć tej szafki bezdźwięcznie - świetna skrytka na słodycze :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9MmA-_vCPoOb9cQcEJ7hO9ApN7PIEcCHmMv1FrrypXKR_HcO5qDfUiXOsA1JUlDKpGDTQKwUmCnCOPvuSpw6gFQI1lhbq57QgBL6iQQEo72XLQg1p8LFFFy9ynta7GABjFJ4DSXrtMSw/s1600/12.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9MmA-_vCPoOb9cQcEJ7hO9ApN7PIEcCHmMv1FrrypXKR_HcO5qDfUiXOsA1JUlDKpGDTQKwUmCnCOPvuSpw6gFQI1lhbq57QgBL6iQQEo72XLQg1p8LFFFy9ynta7GABjFJ4DSXrtMSw/s1600/12.JPG" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Druga to tzw. durnostojki. W jednym pojemniku trzymamy herbatę, w innym mleczaki naszego labradora...ups, chyba nie powinnam się tym chwalić.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRP40T0eEoTQXNAGEQ9ueqWj4AO2TNakZRjfD_I4sQboKi2l4YhwnaZ4NL0paecqEiZDeimX0yUNqA1uQYFm_CNGgl06I0VWZAQPnbudKoLqyz24F4U7VC2cAce6Fyd9v6hCVLwIk17nE/s1600/13.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRP40T0eEoTQXNAGEQ9ueqWj4AO2TNakZRjfD_I4sQboKi2l4YhwnaZ4NL0paecqEiZDeimX0yUNqA1uQYFm_CNGgl06I0VWZAQPnbudKoLqyz24F4U7VC2cAce6Fyd9v6hCVLwIk17nE/s1600/13.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Uwielbiam te kubki, kojarzą mi się z bajką 'Złotowłosa i trzy misie', gdzie każdy miś miał swój talerzyk, swoje krzesełko, itd.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1CO5UJT4N7ER2TQaKjj8HOpl2K0h6kPJc8SOZ6WxCSfmIzI0CcuAY2bPi-XtZLMwFl4-Fs2JCWiUiOklpP4TJgC6tZbEaVedTh_JFrQ_YPGPX2oRfKxQ7cvcHrDvSiaFaEReKCEV-0D0/s1600/14.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1CO5UJT4N7ER2TQaKjj8HOpl2K0h6kPJc8SOZ6WxCSfmIzI0CcuAY2bPi-XtZLMwFl4-Fs2JCWiUiOklpP4TJgC6tZbEaVedTh_JFrQ_YPGPX2oRfKxQ7cvcHrDvSiaFaEReKCEV-0D0/s1600/14.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
To by było na tyle. Po trzech latach użytkowania mogę stwierdzić, że:<br />
<br />
<ul>
<li>jestem zadowolona</li>
</ul>
<br />
- z mebli, dodatków tj.amortyzatory, jak i wyposażenia wewnętrznego IKEA - polecam. Cena+jakość - bezkonkurencyjna.<br />
- dębowych olejowanych blatów<br />
- białej matowej kuchni<br />
- czarnych cokołów (zawsze czyste ;) )<br />
- układu/projektu kuchni<br />
- kuchni otwartej na salon<br />
- niezniszczalnych farb do kuchni Tikkurila Feelings<br />
<br />
<br />
<ul>
<li>zmieniłabym</li>
</ul>
<br />
- zlew z owalnymi komorami na tradycyjny<br />
- wszystkie szafki stojące na takie z szufladami (choćby typu cargo)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>The End</i></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXRlPZ7aRHKCmEeKxSwu7LXAXWigwODv4b_KJp10NIlofuRUD2IjNJtG_ckW9I30Qz5pCC8Alj_6jnXNrH3LbTzbJmK3feTVvA3wbWbawpMXk8LinEEOCFhs5Wslf7Ib7elzcae3QWSU/s1600/15.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXRlPZ7aRHKCmEeKxSwu7LXAXWigwODv4b_KJp10NIlofuRUD2IjNJtG_ckW9I30Qz5pCC8Alj_6jnXNrH3LbTzbJmK3feTVvA3wbWbawpMXk8LinEEOCFhs5Wslf7Ib7elzcae3QWSU/s1600/15.JPG" width="640" /></a></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-73976551534972521972014-04-30T19:48:00.000+02:002014-04-30T19:55:32.962+02:00DENVER OMELETTE<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb3mGs_OonJZ04m7CWGu6y6ps-5oQJY6DEtEgyI-Y2V6GSZuGLPOLBoyhNW6iF67KMlIgxQyo-6TWhA311qd8s9S-DFaK0g7JnivCCSbC8A9S_ZXDRXEv6TKEGw66YBnOJ7sri3EWnfkg/s1600/2014-04-27.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgb3mGs_OonJZ04m7CWGu6y6ps-5oQJY6DEtEgyI-Y2V6GSZuGLPOLBoyhNW6iF67KMlIgxQyo-6TWhA311qd8s9S-DFaK0g7JnivCCSbC8A9S_ZXDRXEv6TKEGw66YBnOJ7sri3EWnfkg/s1600/2014-04-27.jpg" height="361" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Na tej Alasce to na śniadanie tylko jajka i jajka! Kolejny przepis to prosta propozycja na klasyczny omlet z dobrze dobranymi dodatkami. Na śniadanie mistrzów. Przepis by Mrs. Whirlwind, Mama milczącej recepcjonistki Marilyn.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Panie miały ze sobą raczej trudną relację. Marilyn wkurzały pomysły matki, na przykład takie, by do tego przepisu użyć szynki w miodowej glazurze...</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i>'Who wants honey with eggs? She says you should make the ham as though you're going to eat it all the first time... I think she's living a lie.'</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0P8LBiNtzq_zunqo8ZFIHWm7cD1fVdhug0uov_-AVGC06Bvqt9Mt-eNcsvbi6fHZnn9NDsIa10IrfI2hbRNnjSimDCTNvnRKPpMkHX7tLGqYB5M6fVU-JhytJepylmfRdavMIrnQRvCQ/s1600/marilyn_whirlwind.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0P8LBiNtzq_zunqo8ZFIHWm7cD1fVdhug0uov_-AVGC06Bvqt9Mt-eNcsvbi6fHZnn9NDsIa10IrfI2hbRNnjSimDCTNvnRKPpMkHX7tLGqYB5M6fVU-JhytJepylmfRdavMIrnQRvCQ/s1600/marilyn_whirlwind.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>4 jajka</li>
<li>1/8 łyżeczki soli, pieprz do smaku</li>
<li>kilka kropli ostrego sosu (opcjonalnie)</li>
<li>2 łyżki masła</li>
<li>1/2 szklanki gotowanej/pieczonej szynki, pokrojonej w kostkę</li>
<li>1/2 szklanki cebuli, posiekanej</li>
<li>1/4 szklanki papryki, posiekanej</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. Rozbić jajka, dodać sól, pieprz, tabasco, wymieszać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Rozgrzać patelnię, dodać masło. Gdy pieni się dodać szynkę, cebulę i paprykę. Przesmażyć, aż cebula się zeszkli.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. Wlać jajka. Gdy brzegi się zetną, pobujać patelnią, aż jajko ze środka rozleje się na brzegi (można podważyć omlet łopatką, aby jajko wlało się pod spód).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4. Podawać z tostem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcz6Ap7JiL5-tX9aboMIUgTLqp8hWm924k08CbC1DXO5q48OawOoV_XfAv4sJX1tOw5vV2JZjojjKQ4kwwy1lEL64eJWkhJdE6FqAjrmbtbYhXqK9yp0Ql_FJ_F0knIj55c0D0Z5Se83s/s1600/IMG_0445.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcz6Ap7JiL5-tX9aboMIUgTLqp8hWm924k08CbC1DXO5q48OawOoV_XfAv4sJX1tOw5vV2JZjojjKQ4kwwy1lEL64eJWkhJdE6FqAjrmbtbYhXqK9yp0Ql_FJ_F0knIj55c0D0Z5Se83s/s1600/IMG_0445.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-20227451778263968202014-04-27T18:32:00.001+02:002014-04-30T19:49:39.884+02:00TORCIK MIGDAŁOWY <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig7qPVI0BYl7E4Kc9hI1i1ppw3kEmNlzgmxOoU_IwDfecQ81GMPSMLFUJW-c4RC_CBG0hKjAuBYeYQOY3HCSVSuUgOaQMU4tUk5lUoG2YtaR0K6ywi1M6cLkd8k-bRBfKeEUfXx-Nhx-I/s1600/IMG_0437.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig7qPVI0BYl7E4Kc9hI1i1ppw3kEmNlzgmxOoU_IwDfecQ81GMPSMLFUJW-c4RC_CBG0hKjAuBYeYQOY3HCSVSuUgOaQMU4tUk5lUoG2YtaR0K6ywi1M6cLkd8k-bRBfKeEUfXx-Nhx-I/s1600/IMG_0437.JPG" height="480" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Ten przepis zainteresował mnie z dwóch powodów: po pierwsze uwielbiam migdały, a po drugie to ciekawe 'ciasto' nie zawiera mąki ani cukru :)</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<ul>
<li>150g płatków migdałowych</li>
<li>400g migdałów całych</li>
<li>3 łyżki kakao</li>
<li>100g rodzynek</li>
<li>150g masła</li>
<li>sok z połówki cytryny (w oryginale z całej, ale moim zdaniem to za dużo)</li>
<li>3 łyżki miodu</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. Migdały namoczyć na noc. Następnie zalać na chwilę wrzątkiem, odcedzić i obrać.</div>
<div style="text-align: justify;">
2. Rodzynki namoczyć na godzinę przed rozpoczęciem pracy.</div>
<div style="text-align: justify;">
3. Najpierw przygotowujemy ciemny spód: miksujemy płatki migdałowe, dodajemy kakao, rodzynki i 50g masła, miksujemy ponownie, wykładamy na spód tortownicy o średnicy 20-22cm, wstawiamy do lodówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
4. Biała warstwa: obrane całe migdały miksujemy, dodajemy sok z cytryny, miód i 100g masła, miksujemy ponownie. Masę wykładamy na kakaowy spód i wstawiamy do lodówki do schłodzenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
5. Całość można przed podaniem udekorować płatkami migdałów.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGhRGqRJ2PJqtKyb_ipyVzfi7hLwDECvdYzg5aEGlZSGRxE30Td0bJnUUowmS1b6FLLk314Lpcmh5ApsZfcqwnxvzKDe03IyOXXSvFFciTjzYban4Q2ndYncRzWIwFquJPg6xV-7VSQEw/s1600/IMG_0433.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGhRGqRJ2PJqtKyb_ipyVzfi7hLwDECvdYzg5aEGlZSGRxE30Td0bJnUUowmS1b6FLLk314Lpcmh5ApsZfcqwnxvzKDe03IyOXXSvFFciTjzYban4Q2ndYncRzWIwFquJPg6xV-7VSQEw/s1600/IMG_0433.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-43212367255730358882014-04-13T16:59:00.001+02:002014-04-13T17:11:58.181+02:00OMLET Z 'THE BRICK'S HOUSE'<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgga0RDHknHmKR4DKKYmMSeHcDxlonZn7ht7C2ZGPcRIixRaaWe5GneCk6LAhZStwVqP8Yqkgu4vieE9BoW_sLtVJVzYkFImt-WbgthbPlVW3Qsl6fQ6znX6vs_P5YCoM-4nkmpJFevTp8/s1600/nowe-002.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgga0RDHknHmKR4DKKYmMSeHcDxlonZn7ht7C2ZGPcRIixRaaWe5GneCk6LAhZStwVqP8Yqkgu4vieE9BoW_sLtVJVzYkFImt-WbgthbPlVW3Qsl6fQ6znX6vs_P5YCoM-4nkmpJFevTp8/s1600/nowe-002.jpg" height="460" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
The Brick, bar należący w serialu do Hollinga Gustafa Vincoeura, istnieje naprawdę i ma się dobrze. W rzeczywistości mieści się w Roslyn w stanie Waszyngton i jest najstarszym barem w tym rejonie, działającym nieprzerwanie od 1889 roku.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Serwują tam burgery, sandwiche i steki, czyli to, co tygryski lubią najbardziej. W Przystanku obok charakterystycznych amerykańskich potraw zdarzały się innowacje spontanicznie (lub przypadkowo) wprowadzane przez hardego kucharza Dave'a i oczywiście nieposkromionego geniusza kuchni - Adama (prototyp Gordona Ramseya). Jednak tym razem mamy typowy 'breakfast special' - składany omlet z nadzieniem z pomidorów i grzybów.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh6GSosXQaUeViHjL7Z8fpSJ856_kYgN_GPxXc6j5v4xMcLeRADQynmxnif9zyd_yTXY1Hfn_iGrY6Cn7JnR-xuffCGZZSC731bjnC_0wJztdAdAMIbi0xTgnsxaybg7kgTt_BSC6ORL8/s1600/nowe-004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgh6GSosXQaUeViHjL7Z8fpSJ856_kYgN_GPxXc6j5v4xMcLeRADQynmxnif9zyd_yTXY1Hfn_iGrY6Cn7JnR-xuffCGZZSC731bjnC_0wJztdAdAMIbi0xTgnsxaybg7kgTt_BSC6ORL8/s1600/nowe-004.jpg" height="288" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
'An omelette is like a package. It's a fluffy thing with a surprise in the middle.'</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA1LvFWlh0pYV8ElIFOvyIRZtTsTfSyResn8r4jQRx-h25tHNiwg9Pkgel3qhX3jupHOXGWrKurTB5fwkP-2o0WiTBuXMj-L3IdfQSiIKGV-l142hPi-r7utQhYM0tgj_ll3NGdfkn1fg/s1600/3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhA1LvFWlh0pYV8ElIFOvyIRZtTsTfSyResn8r4jQRx-h25tHNiwg9Pkgel3qhX3jupHOXGWrKurTB5fwkP-2o0WiTBuXMj-L3IdfQSiIKGV-l142hPi-r7utQhYM0tgj_ll3NGdfkn1fg/s1600/3.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
SKŁADNIKI</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><b>3 jajka</b></li>
<li><b>sól, pieprz do smaku</b></li>
<li><b>kilka kropel Tabasco (lub innego ostrego sosu - opcjonalnie)</b></li>
<li><b>2 łyżki masła</b></li>
<li><b>1/4 szklanki pokrojonych i lekko przesmażonych pieczarek (lub innych grzybów)</b></li>
<li><b>1/2 szklanki posiekanych pomidorów</b></li>
<li><b>2 plastry sera żółtego (w oryg. American cheese, czyli taki typu Hochland w plasterkach)</b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. W misce roztrzepujemy jajka, dodajemy sól, pieprz, Tabasco, mieszamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
2. Na patelni rozpuszczamy masło. Gdy już się pieni wlewamy jajka. Gdy nieco się zetną chwytamy patelnię i manewrując nią w różne strony rozprowadzamy płynną cześć jajek (chodzi o to, żeby ze środka rozpłynęły się ku brzegom patelni - wówczas całość usmaży się równomiernie). Dodajemy grzyby i pomidory. Smażymy, aż omlet całkowicie się zetnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
3. Układamy ser na omlecie, składamy go na pół i od razu podajemy. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-26840789916614980412014-04-06T20:32:00.001+02:002014-04-06T20:32:42.758+02:00RACUSZKI Z ALASKI<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ7AaHeMIR2Bp7g1wL_dF_16mZ4PAT5gWHe6HAbP4X7rhYYMDoz4L9UZCW4RMO-n-t0DjIl7uVrdlPOW8ekdsZXnhKojQ7wowb4xUMaR99d-F08uZwbz2f7ootcFHfeECQVR5FLtIGojQ/s1600/nowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ7AaHeMIR2Bp7g1wL_dF_16mZ4PAT5gWHe6HAbP4X7rhYYMDoz4L9UZCW4RMO-n-t0DjIl7uVrdlPOW8ekdsZXnhKojQ7wowb4xUMaR99d-F08uZwbz2f7ootcFHfeECQVR5FLtIGojQ/s1600/nowe.jpg" height="460" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
'Griddle Cakes' to pierwszy przepis z książki kucharskiej z przepisami wyjętymi z mojego ulubionego serialu - 'Przystanek Alaska'.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Trochę jest tak, że wychowałam się na tych historiach i będąc nastolatką marzyłam, że właśnie tak będzie wyglądać kiedyś moje życie: prosto, blisko natury, gdzie ludzie się ponad wszystko szanują, są honorowi, pełni pasji i ideałów, przyjaciele są do krwi, a miłość jest czysta, szczera i wieczna. W dodatku bosy pustelnik jest genialnym kucharzem, radiowiec po podstawówce oczytanym filozofem, sołtys kosmonautą, a najmądrzejszą osobą we wsi jest milcząca Indianka o uśmiechu Mona Lisy. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz, pracując nad kolejnymi potrawami z mojej nowej książki, chcę się tam znów przenieść - do Cicely i do serca tej naiwnej kilkunastoletniej dziewczyny...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLXYcWLu3_AcUsV51lSIZv8i2T2DbuMZtHw1ZkocR9XT1BmGFW4kHP7CH444K2V7sxANBSnJoVssXqmBWB-DrvHW2QYdBZK-QV6-Vz9El5nY4l41bvNylFQOUFWo6PMW-ob7HMAGGyAJU/s1600/nowe-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLXYcWLu3_AcUsV51lSIZv8i2T2DbuMZtHw1ZkocR9XT1BmGFW4kHP7CH444K2V7sxANBSnJoVssXqmBWB-DrvHW2QYdBZK-QV6-Vz9El5nY4l41bvNylFQOUFWo6PMW-ob7HMAGGyAJU/s1600/nowe-001.jpg" height="640" width="462" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li><b>3 szkl. mąki pszennej</b></li>
<li><b>1.5 łyżeczki proszku do pieczenia</b></li>
<li><b>1 łyżeczka soli</b></li>
<li><b>1 łyżka cukru</b></li>
<li><b>2 duże jajka</b></li>
<li><b>1/4 szkl. roztopionego masła</b></li>
<li><b>2.5 szkl. maślanki</b></li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. Wymieszaj w misce mąkę, proszek do pieczenia, sól i cukier.</div>
<div style="text-align: justify;">
2. W drugiej, dużej misce ubij jajka. Wciąż ubijając wlej masło i maślankę.</div>
<div style="text-align: justify;">
3. Połącz suche i mokre składniki mieszając drewnianą łyżką.</div>
<div style="text-align: justify;">
4. Rozgrzej na sucho patelnię.</div>
<div style="text-align: justify;">
5. Nakładaj ciasto łyżką stołową. Piecz, aż na powierzchni pojawią się bąbelki, a brzegi są ścięte. Obróć placuszki na drugą stronę i piecz aż zbrązowieją. Podawaj gorące z miodem, dżemem lub owocami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
P.S. <i>When Chris Stevens told me this recipe for Griddle Cakes was basically his mother's and not 'his', I told him <u>everybody's</u> pancake recipe is their mother's. Later I decided that that was a cozy sentiment, but it wasn't really true.</i></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-63189903823112041122014-03-16T17:37:00.003+01:002014-03-16T18:14:56.911+01:00MAKARON Z KURKAMI<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPNvq9A5Xk08UJGUA7X-9ZFv0n4H01HXc74EocR09nUKJHOtYSQ1BjAdYT770Zp5bSnR_vb-pztYu7ZIJmOmqbimkx2UE3lQUUvKUbSHWdFh2HbQ3WGRAbt6dyol0KWY34HO95E6xCIfw/s1600/IMG_0350.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPNvq9A5Xk08UJGUA7X-9ZFv0n4H01HXc74EocR09nUKJHOtYSQ1BjAdYT770Zp5bSnR_vb-pztYu7ZIJmOmqbimkx2UE3lQUUvKUbSHWdFh2HbQ3WGRAbt6dyol0KWY34HO95E6xCIfw/s1600/IMG_0350.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Smak lata na przedwiośniu.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
( 2 porcje)</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<ul>
<li>ok. 300g KUREK (poza sezonem można kupić mrożone)</li>
<li>2 CEBULE</li>
<li>ŚMIETANA 18% mała</li>
<li>200g MAKARONU</li>
<li>PIEPRZ</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK</b>?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. Drobno pokrojoną cebulę podsmażamy, dodajemy umyte kurki (grzyby również można pokroić, ja nie nie kroję). Smażymy parę minut mieszając. </div>
<div style="text-align: left;">
2. Jednocześnie gotujemy makaron.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Odkładamy kilka małych kurek do dekoracji, do reszty dodajemy śmietanę i dużo mielonego pieprzu. Nieco redukujemy śmietanę. </div>
<div style="text-align: left;">
4. Mieszamy makaron z sosem, dekorujemy.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-8523730346439277892014-03-09T13:36:00.000+01:002014-03-09T13:37:46.524+01:00KOTLECIKI Z TUŃCZYKA <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcPBwqF6F8hzBFVbCBmJaa6VD4iJw936bXexy2e-TXbMLMQyrw94FJeO9mSLmeJ3xiaJYDxUsOy2zSRjsAyNv8ZkzatQRhPhGiqr981EryiWV4_HwCPoA9zn9cWlNY0XbDIcVTrFI-2SE/s1600/IMG_0332.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcPBwqF6F8hzBFVbCBmJaa6VD4iJw936bXexy2e-TXbMLMQyrw94FJeO9mSLmeJ3xiaJYDxUsOy2zSRjsAyNv8ZkzatQRhPhGiqr981EryiWV4_HwCPoA9zn9cWlNY0XbDIcVTrFI-2SE/s1600/IMG_0332.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Kolejna prosta potrawa. Tuńczyk z puszki w wydaniu obiadowym.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li>2 PUSZKI TUŃCZYKA W KAWAŁKACH W SOSIE WŁASNYM</li>
<li>2 JAJKA</li>
<li>CEBULA</li>
<li>OSTRA PAPRYCZKA</li>
<li>SUSZONE POMIDORY W OLEJU</li>
<li>NATKA PIETRUSZKI</li>
<li>PRZYPRAWA 'DO RYB I OWOCÓW I MORZA'</li>
<li>OLIWA DO SMAŻENIA</li>
</ul>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<b></b><br />
<div style="text-align: center;">
<b><b>JAK</b>?</b></div>
<b>
</b></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. Rybkę porządnie odsączamy, wrzucamy do miski, rozdrabniamy widelcem, przyprawiamy.</div>
<div style="text-align: left;">
2. Dodajemy jedno rozbełtane jajko, drobno posiekaną cebulę, natkę pietruszki, papryczkę chilli i kilka pomidorów (można też dodać kapkę zalewy z pomidorów). Mogłoby się wydawać, że te ostatnie nie są niezbędne, ale jednak dzięki nim kotlet nie będzie suchy. Wszystko dokładnie mieszamy.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Mocno ściskając lepimy małe, płaskie kotleciki. Drugie jajko rozbijamy w miseczce.</div>
<div style="text-align: left;">
4. Rozgrzewamy oliwę, delikatnie maczamy kotlety w jajku i układamy na patelni. Po paru minutach ostrożnie przewracamy łopatką na drugą stronę. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-87154516648655140592014-03-04T23:01:00.001+01:002014-03-04T23:07:41.614+01:00SKĄD SIĘ BIORĄ POMIDORY?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsek0Q-prVWaYDTUixz-wVXdV4nhv3lSNr66ABV-L50Xst_W2Adyg_11ZmRkxJGn9WBIo_JazsA77akMmbm7X-NpjksWsEAHs9v2gnufRlk9kp3Ha69MpF5BDnHOl7Qgsl_uoOPeV7x3A/s1600/pomm+024.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsek0Q-prVWaYDTUixz-wVXdV4nhv3lSNr66ABV-L50Xst_W2Adyg_11ZmRkxJGn9WBIo_JazsA77akMmbm7X-NpjksWsEAHs9v2gnufRlk9kp3Ha69MpF5BDnHOl7Qgsl_uoOPeV7x3A/s1600/pomm+024.JPG" height="306" width="400" /></a></div>
<br />
Chociaż mamy początek marca, już teraz warto pomyśleć o letnich zbiorach. Musimy kupić tylko cztery rzeczy.<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uprawa roślin na własne potrzeby cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. W prasie czy Internecie można znaleźć wiele porad na ten temat, a producenci wychodzą nam naprzeciw oferując serie nasion 'na parapety i balkony'. No właśnie, bo wyhodować szczypiorek czy pomidora można nie tylko w ogrodzie. 'Warzywnik' w wersji mini z powodzeniem możemy stworzyć w mieszkaniu (słonecznym). Nie jest to takie trudne. Moja Babcia mawiała, że 'żywe chce żyć', my tylko musimy trochę mu pomóc - głównie pamiętając o podlewaniu :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Co możemy uprawiać 'na parapecie'?</b> Na początek można zacząć od ziół. Na balkonie udają się także pomidorki koktajlowe, truskawki, poziomki, sałata, roszponka, pietruszka i oczywiście szczypior. Tylko pomyśl, wstajesz rano i zrywasz własne poziomki do jogurtu albo szczypior do jajecznicy!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Skąd wziąć nasiona?</b> Mniej więcej w połowie lutego nasiona najpopularniejszych odmian pojawiają się w zwykłych sklepach spożywczych. Koszt: ok. 1-2.5 zł/szt. Wystarczy przejechać się do pierwszego z brzegu hipermarketu (zazwyczaj są do wyboru 2-3 firmy, nie kupujmy tych najtańszych). Większy wybór i ciekawe odmiany znajdziemy w sklepach ogrodniczych i na Allegro. Ja korzystam z nasion producentów takich jak Vilmorin, PlantiCo, W.Legutko, Torseed i mniej znanych. Kupuję też nasiona od ogrodników na Allegro. W ten sposób udało mi się w tym roku zdobyć werbenę cytrynową i stewię. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czego jeszcze potrzebujemy?</b> Trzech rzeczy: ziemi, konewki z sitkiem lub spryskiwacza, pojemników do uprawy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u>- Ziemię</u> kupimy w tym samym miejscu co nasiona lub w kwiaciarni. W sprzedaży dostępne są specjalne podłoża do wysiewu. Szczerze mówiąc nie mam z nimi najlepszych doświadczeń. Kupuję zwykłą ziemię, tzw. 'do kwiatów'. </div>
<div style="text-align: justify;">
<u>- Konewka </u>- mała, poręczna, z sitkiem, aby strumień wody nie wymywał na początku nasion.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIOah90j1Pm5lbQMTF4wwPvN8rb45pEpY0X8NQyUwM4FI-ZtJtV7sp2a2__vFuY81txbcM5dJlfd8pmSjTc4hlYoAqef_jxh7NrNcUGp7UXIu0MZzPMfXkIOFJyGilQ4L56eodEtWccSE/s1600/konewka-z-sitkiem-ikon2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIOah90j1Pm5lbQMTF4wwPvN8rb45pEpY0X8NQyUwM4FI-ZtJtV7sp2a2__vFuY81txbcM5dJlfd8pmSjTc4hlYoAqef_jxh7NrNcUGp7UXIu0MZzPMfXkIOFJyGilQ4L56eodEtWccSE/s1600/konewka-z-sitkiem-ikon2.jpg" height="320" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<u>- Pojemniki do uprawy:</u> oprócz docelowych pięknych donic, które ustawimy sobie na parapecie czy balkonie, potrzebujemy pojemników do 'produkcji' naszych roślinek. Ja lubię korzystać z mini-szklarni, można też użyć płaskich pojemników po owocach, jajkach, itp. Mini-szklarnia to plastikowe pudełko wielorazowego użytku, które posiada wkład na ziemię i pokrywkę. Koszt: ok. 10 zł/szt. Wygląda to tak:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3LjyxXJGGZ_lUt4LzYBe0Nt8uNuPkioFwRQHuI10YO20YNY11_KgKNz9TqOjeJjeLY07mZ55fUkrs4LnNb7wTav23dySwBUMvUC-t6XyrByXvvYNhgS5wnegGtxcKEvnO53qQ6ClRIzY/s1600/2622mini_szklarenka_zielona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3LjyxXJGGZ_lUt4LzYBe0Nt8uNuPkioFwRQHuI10YO20YNY11_KgKNz9TqOjeJjeLY07mZ55fUkrs4LnNb7wTav23dySwBUMvUC-t6XyrByXvvYNhgS5wnegGtxcKEvnO53qQ6ClRIzY/s1600/2622mini_szklarenka_zielona.jpg" height="216" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Widziałam je w Leroy Merlin, a od najbliższego czwartku, 6 marca, będą przez parę dni w Lidlu. Tak na marginesie, w tym ostatnim widziałam już nawet gotowe szklarnie z ziemią i nasionami. Tylko podlewać!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wszystko już kupiliśmy, co teraz?</b> Teraz wystarczy postępować wg instrukcji na opakowaniu nasion. Posiać, podlać, przesadzić gdy trochę urośnie, podlewać (ale nie przelewać) lekko i regularnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Więcej o tych czynnościach pisałam <a href="http://alaskamlaska.blogspot.com/2011/05/bedac-moda-ogrodniczka-cz1.html" target="_blank">TU</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powodzenia!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-29957076062301968172014-03-02T11:05:00.001+01:002014-03-02T11:07:37.908+01:00TALARKI Z BOCZKIEM <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl-XfCHBu9WIk2cdNKwHFu4Vfp8H88aSUZ57j-h0KuWlfk0iHpmc3zYvNeOezWoxZF-BWqJZhaX7tuk5leaDgmRdI1Q4neIEoalpb3U6uUiuvTqA9ZQQmWKPsKU9csXAt293xtmPDjpxw/s1600/IMG_8493.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl-XfCHBu9WIk2cdNKwHFu4Vfp8H88aSUZ57j-h0KuWlfk0iHpmc3zYvNeOezWoxZF-BWqJZhaX7tuk5leaDgmRdI1Q4neIEoalpb3U6uUiuvTqA9ZQQmWKPsKU9csXAt293xtmPDjpxw/s1600/IMG_8493.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Prosta przekąska na każdą okazję :)<br />
<a name='more'></a>Najczęściej używam cieniutkich plastrów surowego boczku (do kupienia np. w Lidlu). Równie dobre są nadzienia z posiekanej cebuli, pesto czy maku i twardego sera żółtego. Piekę na papierze do pieczenia.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>CIASTO FRANCUSKIE (z lodówki)</li>
<li>PLASTRY SUROWEGO BOCZKU (cieniutkie)</li>
<li>PIEPRZ (mielony)</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>JAK</b>?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. Rozwijasz arkusz ciasta, układasz dłuższym bokiem do siebie. Kładziesz plastry boczku na cieście, pieprzysz, zwijasz ciasto ciasno w rulon. Rulon zawijasz w pergamin, w który było zapakowane na początku ciasto i chowasz na min. pół godziny do zamrażarki. </div>
<div style="text-align: left;">
2. Nagrzewasz piekarnik do 180 st. Po wyjęciu z zamrażarki rulon kroisz w cienkie talarki i układasz na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Pieczesz aż się przyrumienią (ok. 15 minut)</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGegIxOe6yERfDbilQkWPfH6P3KnSO-jjBDs2L85B5eYykeH9O5xm-KHcHtB2yoeIjHMFlL7ePPhVU_ElyQ26Aw1r4paILNA4fC2rli_Lwzg1YsKpqcXclKlYrTrrIlc7ROe1O_S0T2TQ/s1600/IMG_8492.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGegIxOe6yERfDbilQkWPfH6P3KnSO-jjBDs2L85B5eYykeH9O5xm-KHcHtB2yoeIjHMFlL7ePPhVU_ElyQ26Aw1r4paILNA4fC2rli_Lwzg1YsKpqcXclKlYrTrrIlc7ROe1O_S0T2TQ/s1600/IMG_8492.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5OMLgJwX-BgA4fGoXC-PxwREgHcoi-8gf9a1Spwv_kqWPKE3-9jvi-IeyWOEPufLHKfPHetATFVygmsSgJ1hjJpMQy8YkHRfawIyiVQMVVcppq6oBrEEtjLrBbBrw5v7qmItTZJ2LOko/s1600/IMG_8495.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5OMLgJwX-BgA4fGoXC-PxwREgHcoi-8gf9a1Spwv_kqWPKE3-9jvi-IeyWOEPufLHKfPHetATFVygmsSgJ1hjJpMQy8YkHRfawIyiVQMVVcppq6oBrEEtjLrBbBrw5v7qmItTZJ2LOko/s1600/IMG_8495.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-35393317426240727962014-02-28T12:21:00.001+01:002014-02-28T13:23:02.602+01:00ZUPA Z OWOCÓW MORZA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQgl2mKZ_xRPU2_hGp8vbHS7UqkCeS8NWU5zWQNbRhwXAqflD2PAe9TXoQOm8ct8uX_XtQhcDe0SdoGCHdgBqTNfWm72bcxR8etjptJsQYLP5jAIrqxuFPvzTvd4ZYI2QRPSI5atRKR5c/s1600/IMG_0300.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQgl2mKZ_xRPU2_hGp8vbHS7UqkCeS8NWU5zWQNbRhwXAqflD2PAe9TXoQOm8ct8uX_XtQhcDe0SdoGCHdgBqTNfWm72bcxR8etjptJsQYLP5jAIrqxuFPvzTvd4ZYI2QRPSI5atRKR5c/s1600/IMG_0300.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od dawna chciałam zrobić jakąś rybną zupę. Trochę zniechęcały mnie legendy o wielogodzinnym gotowaniu. Wreszcie dostałam łatwy przepis prosto z Hiszpanii, od mojej kochanej <a href="http://psychocandyvintage.blogspot.com/" target="_blank">Domci </a>:)</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br />
Jeśli chodzi o owoce morza to autor przepisu proponuje paczkę małych krewetek i 2 paczki małży (najlepiej z muszlami). Ja zamieniłam to na paczkę (250g) małych krewetek, paczkę (250g) owoców morza i paczkę (400g) mieszanki na zupę z owoców morza z Biedronki (w środku kilka gatunków ryb, małże, duże krewetki...). </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<ul>
<li>OWOCE MORZA</li>
<li>ZIELONA PAPRYKA</li>
<li>CEBULA</li>
<li>POMIDORY W PUSZCE</li>
<li>ŚMIETANA</li>
<li>NATKA PIETRUSZKI</li>
<li>SÓL, PIEPRZ, CUKIER</li>
<li>PRZYPRAWA DO RYB</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
1. W 2 litrach osolonej wody zagotuj owoce morza.</div>
<div style="text-align: left;">
2. W międzyczasie podsmaż pokrojone drobno cebulę i zieloną paprykę. Dodaj pokrojone pomidory. Posłodź odrobinę.</div>
<div style="text-align: left;">
3. Wrzuć warzywa do wywaru z owoców morza. Dopraw do smaku. Gotuj ok. 20 minut.</div>
<div style="text-align: left;">
4. Przed podaniem dodaj odrobinę śmietany i natkę pietruszki.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Zupę można także podać z ryżem.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-55945813124845434252014-02-26T21:58:00.001+01:002014-02-26T22:04:59.472+01:00CIASTO KOKOSOWE<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu1ARXLqj-0XVPFXrOv7qmKOFbqNwG0G3Y8ly-uUGeuBIjNIO4nMGXz46Q_M5FOyVzSNTTaLW51H8OYSnYUplo0185OUgcRXXTsu_vG1E7kVsXCYF9V1dRIBu4GAMAzwKzO4UgzSYfv44/s1600/IMG_8485.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhu1ARXLqj-0XVPFXrOv7qmKOFbqNwG0G3Y8ly-uUGeuBIjNIO4nMGXz46Q_M5FOyVzSNTTaLW51H8OYSnYUplo0185OUgcRXXTsu_vG1E7kVsXCYF9V1dRIBu4GAMAzwKzO4UgzSYfv44/s1600/IMG_8485.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Niezawodne ciasto z mojej ulubionej serii 'wszystkie składniki wymieszaj w misce'. Lepsze niż Bounty :)</div>
<a name='more'></a>Przepis pochodzi z książki 'Encyklopedia wypieków i pieczenia', wyd. Rea. Jest to przekład. W oryginale są to szwedzkie przepisy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>SKŁADNIKI</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>150g MARGARYNY lub MASŁA</li>
<li>3 JAJKA</li>
<li>200ml CUKRU (daję o połowę mniej)</li>
<li>200ml WIÓRKÓW KOKOSOWYCH (1 paczka)</li>
<li>50g KANDYZOWANEJ SKÓRKI POMARAŃCZY (1 małe opakowanie)</li>
<li>75ml MĄKI PSZENNEJ</li>
<li>1 łyżeczka PROSZKU DO PIECZENIA</li>
<li>50g GORZKIEJ CZEKOLADY</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>JAK?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
1. Nasmaruj tłuszczem formę (kształt dowolny). Posyp dno i boki wiórkami.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
2. Rozpuść tłuszcz i przestudź. W dużej misce ubij jajka z cukrem na jasną, puszystą masę (ok.15min ubijania). Dodaj tłuszcz. Wymieszaj.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
3. Dodaj: wiórki kokosowe, skórkę pomarańczową, mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszaj.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
4. Ciasto przełóż do formy do pieczenia. Piecz w temp. 175 st. przez ok. 50 minut.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
5. Gdy przestygnie potarkuj na wierzch czekoladę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przechowywanie: W pudełku lub w foliowym worku 6-8 dni. W zamrażarce ok. 3 miesięcy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Smacznego Tłustego Czwartku </b>;)</div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-7254018132660128692012-11-02T15:17:00.005+01:002014-02-26T22:41:51.753+01:00ZAPIEKANKA 'KRESOWA'<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMrYaPs4rDVVPC1Z8_D_EiDOnJ3rRiqCuRHleyhbUcaxS8qk9TtWyWrDhs6w2I1IIb-6nmEB8VKYXsBgEpW4BrSrj1KqAj7GaoS82W_9aR-eu9cxHUrgeH_64AI6WOzC83NqudhLp0lDU/s1600/zapieksa+001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMrYaPs4rDVVPC1Z8_D_EiDOnJ3rRiqCuRHleyhbUcaxS8qk9TtWyWrDhs6w2I1IIb-6nmEB8VKYXsBgEpW4BrSrj1KqAj7GaoS82W_9aR-eu9cxHUrgeH_64AI6WOzC83NqudhLp0lDU/s1600/zapieksa+001.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Zapiekanka kresowa z kindziukiem, wg przepisu Karola Okrasy.<br />
<br />
<a name='more'></a>Ta potrawa ma same zalety, poza tym, że raczej nie podamy jej dla gości... Tak jak Okrasa nie pokazał w swoim <a href="http://kuchnialidla.pl/#/okrasa,50.html" target="_blank">filmiku </a>dania na talerzu, tak i ja nie pokażę, bo to się nie nadaje do upubliczniania :) A szkoda. Jednak smak i aromat wynagradzają brak urody. Poczułam się jak w jakiejś knajpie ze swojskim jadłem. Wyobraźcie sobie: grzyby, podsmażona cebulka, rumiane cieniutkie plasterki kiełbaski, ziemniaczki gotowane w śmietanie...ach! I ten cudowny, mocny aromat <a href="https://www.youtube.com/watch?v=Ah9x7t22U-Y" target="_blank">rozmarynu</a>. Nie no, bajka! Szczerze polecam, przepis jest <a href="http://kuchnialidla.pl/product/Kresowa-zapiekanka-ziemniaczana-z-grzybami" target="_blank">TU</a> :)alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-2365130030525440402012-11-02T10:27:00.002+01:002015-06-25T20:50:23.414+02:00ZACHCIANKA<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcwcbuXCIYXFJISwKKJgQ472xeNidpTVNoIcw5ViUTdh74IiQ7BZcx7PzLw6d4ralcPG7ZX44w7SwO9yYx2Cg1mExH8yp7n7gNtibXWDStH_msTjqijgAcgg16LXXVoUjXoEJpJQYyXK8/s1600/sikory+003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcwcbuXCIYXFJISwKKJgQ472xeNidpTVNoIcw5ViUTdh74IiQ7BZcx7PzLw6d4ralcPG7ZX44w7SwO9yYx2Cg1mExH8yp7n7gNtibXWDStH_msTjqijgAcgg16LXXVoUjXoEJpJQYyXK8/s1600/sikory+003.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Tak dawno nie jadłam jajka na miękko, że już zapomniałam jak smakuje. 5 lat? Może 10... postanowiłam sobie przypomnieć ten smak z dzieciństwa.alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-72874696876417907232012-09-14T18:06:00.003+02:002014-03-02T11:32:11.412+01:00PIZZA Z ZIELONYM SOSEM<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2VbDjiCdN8hd3Guf4FMRRgk_BmAvWVbz-mxJSVpt-5A_xcNdXk5FDmTrkOC5DrwkjoZAUX_R7IQq0sc9LZ0RnmEK4o3YKbLdlPlQL0IFdOaFXFcTEY_EbbLXoCzKYUJFxtPK_gwrkGBo/s1600/pizza+009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2VbDjiCdN8hd3Guf4FMRRgk_BmAvWVbz-mxJSVpt-5A_xcNdXk5FDmTrkOC5DrwkjoZAUX_R7IQq0sc9LZ0RnmEK4o3YKbLdlPlQL0IFdOaFXFcTEY_EbbLXoCzKYUJFxtPK_gwrkGBo/s1600/pizza+009.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
Na pierwszy rzut oka pizza Pascala Brodnickiego wydała mi się nudna, ale wczytałam się w przepis i... zaintrygował mnie zielony podkład z cukinii :)<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Pizzę przygotowałam wg <a href="http://kuchnialidla.pl/product/Pizza-xxl" target="_blank">przepisu </a>z ulotki. Zajęło mi to godzinę plus jakieś 20-25 minut pieczenia. Od siebie dodałam tylko kilka pasków czerwonej papryki, poza tym przepis bez zmian. Zdecydowałam się na pizzę prostokątną, a nie okrągłą. Z tą ilością ciasta i pozostałych składników spokojnie starczyło mi na całą blachę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje wrażenia? Przede wszystkim pizza wygląda bardzo apetycznie (szczególnie jeśli dodamy kolor żółty, np. w postaci pomidora czy papryki). Intensywnie zielony sos widoczny na brzegach jest naprawdę intrygujący :) Fajna odmiana od tradycyjnego sosu i nietypowe wykorzystanie cukinii. W smaku pizza jak to pizza - mi domowa akurat zawsze smakuje. Podsumowując - polecam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
P.S. Jeśli nie macie odpowiedniego blendera do zmielenia cukinii proponuję najpierw ją podsmażyć i zmiksować miękką - niestety kosztem koloru...</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWRc3JudpQLWoBoHAQdLDmQUMXKBR3bky4MuQw-A33Du_8Ow1A5lRFkYyv_XeaRr4crrf_CCzdMeeiDOK1vuKDc75Cn2HsDkgLigPZzbajzavgiRp62_L3G9rsl4S2EE4clryqX7HhyPM/s1600/pizza+002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWRc3JudpQLWoBoHAQdLDmQUMXKBR3bky4MuQw-A33Du_8Ow1A5lRFkYyv_XeaRr4crrf_CCzdMeeiDOK1vuKDc75Cn2HsDkgLigPZzbajzavgiRp62_L3G9rsl4S2EE4clryqX7HhyPM/s1600/pizza+002.JPG" height="300" width="400" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtHSitaPkjbFDLmuq76U6O5SarEtsxIE25O_QXt6IZgL9lzo1bjQBuWfcYWyk-OvM2OqeWv8sDPO6EL4TWIRWqtQvy0PNpd9xRXRlsXanJq_tcqTWixhGJnWQz-EW6YDRhNsQNtiygMH4/s1600/pizza+003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtHSitaPkjbFDLmuq76U6O5SarEtsxIE25O_QXt6IZgL9lzo1bjQBuWfcYWyk-OvM2OqeWv8sDPO6EL4TWIRWqtQvy0PNpd9xRXRlsXanJq_tcqTWixhGJnWQz-EW6YDRhNsQNtiygMH4/s1600/pizza+003.JPG" height="298" width="400" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRJYWH2Sf0abpPPRCTnmUowx7YnNipJs3xziWb9UFJyriRSo-e4TpDywSo4OlGpT0882389yEANNvs5MZRFoLyXdiotkV6NiLDvEUrWiJiginlZgsN7d9-EZzPsmOBhwG_wWldlnWCLbA/s1600/pizza+006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRJYWH2Sf0abpPPRCTnmUowx7YnNipJs3xziWb9UFJyriRSo-e4TpDywSo4OlGpT0882389yEANNvs5MZRFoLyXdiotkV6NiLDvEUrWiJiginlZgsN7d9-EZzPsmOBhwG_wWldlnWCLbA/s1600/pizza+006.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-90710339130743839702012-09-14T17:44:00.002+02:002012-09-14T17:44:59.827+02:00TORCIK WEDLOWSKI<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpnVQPbTE3mu8yGWJH8ls128PlmTlYPImu2tr0_rUHOsPESTDxZFXBaXEiyOb2Rb7hPh0kAX011YeHWIfQPW8IudM4YqWu0H-hXMtmZEMSHUoE5oXrAAuXdhUFxaVP48NzXLAIhdONB0U/s1600/pizza+014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpnVQPbTE3mu8yGWJH8ls128PlmTlYPImu2tr0_rUHOsPESTDxZFXBaXEiyOb2Rb7hPh0kAX011YeHWIfQPW8IudM4YqWu0H-hXMtmZEMSHUoE5oXrAAuXdhUFxaVP48NzXLAIhdONB0U/s1600/pizza+014.JPG" height="300" width="400" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTzZhbFcBOUWA7D2o8XcAaMuoCV_W8KCOw9YBMyD4MDyEBtHIZ_C2ABaPXwT_-7nNZ_Cbo6qSENTdPso15u1ZP7DUZm3qe3X0_hMZZrvRwQ48aG4pfaUeNR8Q6W0g8h_mR7dnkpms9A6U/s1600/pizza+015.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTzZhbFcBOUWA7D2o8XcAaMuoCV_W8KCOw9YBMyD4MDyEBtHIZ_C2ABaPXwT_-7nNZ_Cbo6qSENTdPso15u1ZP7DUZm3qe3X0_hMZZrvRwQ48aG4pfaUeNR8Q6W0g8h_mR7dnkpms9A6U/s1600/pizza+015.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-50091896296816992442012-09-03T18:47:00.001+02:002012-09-14T05:56:16.229+02:00SALTIMBOCCA <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxyMOdBLHFjEG5qgVn5BZMCxHE1c-R5hzpxmfWktdbiLTqesTytYxKDclS78CL7qMKYIbqvcwdCwb1Usqh2BXx_G81nTDxeS9casTZr2IAjImQgJPi5AZpGo0BW-fEOM_xMF5C0I8wu7E/s1600/garden+party+001.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxyMOdBLHFjEG5qgVn5BZMCxHE1c-R5hzpxmfWktdbiLTqesTytYxKDclS78CL7qMKYIbqvcwdCwb1Usqh2BXx_G81nTDxeS9casTZr2IAjImQgJPi5AZpGo0BW-fEOM_xMF5C0I8wu7E/s1600/garden+party+001.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W zeszłym tygodniu ze względu na stan zdrowia nie byłam w formie do jakiegokolwiek gotowania. W tym tygodniu też nie zanosi się na kuchenne balety. Z jednej strony cierpię (i z niemożności gotowania, i z niemożności jedzenia w ogóle), a z drugiej traktuję ten czas jako przymusową dietę oczyszczającą :) Bliscy dbają o mnie i kuszą różnymi smakołykami, ale ja - nie do wiary - wcale na smakołyki nie chcę patrzeć. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim jednak tak się stało zdążyłam jeszcze zrobić saltimboccę z kurczaka wg <a href="http://kuchnialidla.pl/print,26.html" target="_blank">przepisu </a>Karola Okrasy. Robiłam tak jak Karol przykazał, tylko na koniec zamiast do piekarnika wrzuciłam kurczaka na ruszt <b>grilla </b>:) Myślę, że jeszcze nie raz powtórzę ten przepis właśnie w takim wydaniu. </div>
<br />
Pozdrawiam :)alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2060506962090796233.post-8760137940419309622012-08-22T19:37:00.002+02:002014-03-02T11:37:56.897+01:00KURCZAK Z ANTYLI<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioVDzEDt6N6deDBGiQX3QdYTP5jzj1PvWwxVGrFrXZ2TadKdZyCT8uIXdk-WzzynV3xedYgmQEwin01wlNe-BdJmGsUjQ8uqnBJwY49lxlpPXwDKNoRmXhreTssLb8NNjhkgin1BkXG3o/s1600/ogr%C3%B3d+003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioVDzEDt6N6deDBGiQX3QdYTP5jzj1PvWwxVGrFrXZ2TadKdZyCT8uIXdk-WzzynV3xedYgmQEwin01wlNe-BdJmGsUjQ8uqnBJwY49lxlpPXwDKNoRmXhreTssLb8NNjhkgin1BkXG3o/s1600/ogr%C3%B3d+003.JPG" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Danie typu 'jednogarnkowe', czyli takie, jakie tygryski lubią najbardziej.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Spokój, ład i porządek - po prostu kolejno wrzucamy do gara produkty i samo się robi :) Gotowałam na małym ogniu ale bez pokrywki, żeby zbędna woda odparowała. Polecam przed samym podaniem posypać świeżo mielonym pieprzem. Doskonale uzupełnia słodkawy smak mleka kokosowego. Przepis <a href="http://kuchnialidla.pl/product/Kurczak-z-Antyli" target="_blank">tutaj </a>:)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>P.S. </b>W rzeczywistości danie wygląda zupełnie inaczej niż na zdjęciach Lidla, ale nie przejmujcie się, bo to ściema i sądząc po komentarzach pod przepisem nie tylko moim zdaniem jest to po prostu... niesmaczne :) </div>
<br />
<br />alaskahttp://www.blogger.com/profile/12989787882974615113noreply@blogger.com7